Lena Pelowska
powrót
z moich włosów porozsypywanych wokół
utkała się historia wspólnego życia
od sianokosów w polu spokoju zimnego morza
po wieczory w zadumie nad taflą jeziora
słońce za nami chodzi niczym pies
zakochało się w mokrych włosach oczach
smagłych ramionach i w dziecku
skaczącym jak pchła między nami
są morza traw pola kukurydzy
brak tchu na wietrznych wydmach
jest czas który staje w miejscu
i wyczekuje powrotu
utkała się historia wspólnego życia
od sianokosów w polu spokoju zimnego morza
po wieczory w zadumie nad taflą jeziora
słońce za nami chodzi niczym pies
zakochało się w mokrych włosach oczach
smagłych ramionach i w dziecku
skaczącym jak pchła między nami
są morza traw pola kukurydzy
brak tchu na wietrznych wydmach
jest czas który staje w miejscu
i wyczekuje powrotu
Ilość odsłon: 4130
Komentarze
Lena Pelowska
maj 06, 2017 14:25
Nie wiedziałam, że to może poruszyć... Myślałam, że takie pisanie o trawkach i tafli jeziora jest zbyt ckliwe.
Dziękuję, za te komentarze.
Konto usunięte
maj 06, 2017 14:14
Ech, rozmarzyłem się. "Mocny" tekst, który nie jest ani o źle, ani o przemocy, śmierci itp. Nie jest wulgarny.
To są "mocne" wiersze. Poruszają.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
maj 06, 2017 12:22
Piękne tło, do pięknej historii.
Podoba się.
pozdrawiam:)
Justyna Babiarz
maj 06, 2017 11:30
:)
Lena Pelowska
maj 06, 2017 11:27
Też tak sądzę. :) Haiku pomaga to zrozumieć. Dziękuję raz jeszcze.
Justyna Babiarz
maj 06, 2017 11:23
Leno, nie ma sprawy, w naturze jest dużo mądrości, nawet sądzę, że jest w niej sam Bóg. Pozdro! :)
Lena Pelowska
maj 06, 2017 11:18
Och, dziękuję Ci bardzo... to nie jest jakiś mądry wiersz, ale właśnie sama natura, która okazała się być dla mnie ważniejsza niż myślałam. Pozdrawiam serdecznie!
Justyna Babiarz
maj 06, 2017 10:49
Zakochałam się w tym miłosnym i sielskim wierszu :) Natura - pięknie opisana, to niestety rzadkie we współczesnej literaturze. Może za mało oglądamy słońca? :) Pozdrawiam ciepło :)