Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Minąłem się z samą Urszulą Kozioł! Później

  obejrzałem się do tyłu... Gdy stanęła i

    zwróciła twarz w stronę szyby (za nią czasami

      widać, jak jedzą), ktoś rzekł: „I tyle”. Dziś mówię:


Męka się nie kończy, wznieca coraz to inne

  radości, chwilowe i jednocześnie wieczne”.

    Krzyś, który wszystko bierze poważnie, powinien

      zrazić wszystkich do siebie jednym śmiesznym wierszem.


Każdego z przyszłych wisielców zawczasu złamię

  jak gałąź, by nie umarł bezdzietnie pijaczek.

    Kaszlę, bolą mnie trzewia, będzie jeszcze gorzej.

      Obce dzieciątko powiedziało „tato” do mnie.


To nie tato”. TO? Co jest przyczyną nieszczęścia?

Myślę, że pragnienie mądrości oraz piękna.


28 lipca 2021

Ilość odsłon: 718

Komentarze

lipiec 29, 2021 10:26

Dziękuję za miłe słowa. (Zatrzymać się nad cudzą twórczością to sztuka).

lipiec 28, 2021 23:11

Ogólnie masz flow, naturalny i swoisty, choć w niektórych wierszach mam wrażenie, że Cię ponosi i za dużo jakby, co mi przeszkadza w wyłowieniu myśli. Ale wiele fraz masz zajebistych.

lipiec 28, 2021 21:50

Ja kiedyś nie, może znowu kiedyś przestanę.

lipiec 28, 2021 21:40

Kiedyś przestrzegałem średniówki.

lipiec 28, 2021 21:37

Faktycznie istnieje, intrygujące

lipiec 28, 2021 21:35

Kurde, chyba powinienem wiedzieć.

lipiec 28, 2021 21:32

Ważne kwestie poruszasz podane w takim codziennym sosie. To trzynastozgłoskowiec, więc wg. kunsztu powinieneś zdaje się zadbać o średniówki, ale to Twa sprawa, co nie zmienia faktu, że wiersz dotyka istotnych dla naszej cywilizacji kwestii. Podoba mi się Twój peel, który tak bezlitośnie dla siebie w tym wszystkim się próbuje przeglądać, jak i w poprzednim wierszu o pielgrzymce. (muszę sprawdzić kto to jest Urszula Kozioł)

lipiec 28, 2021 20:49

Chociaż jak głębiej się zamyślę, to kluby mi się z bólem dupy kojarzą, a do tego mi daleko

lipiec 28, 2021 20:32

To moje zadanie na dziś, czuję więź z tym wierszem