Chyba nie pomyślałeś, że bycie mną
jest łatwe (a jednak, taka opcja
zaświtała w twojej głowie).

Moje zaangażowanie wymaga kalkulacji,
poczucia (est)etyki. Z pasji do sztuki
dla sztuki obsesyjnie dbam o wizerunek.
Przezornie chronię prywatność,
zwłaszcza przed samym sobą;

wiek, imię, płeć pozostawiam płynne,
zmieniając kształty i konfiguracje, władam
jednomyślnym kierunkiem zdarzeń,
pociągając ulepionych z mojej gliny.

Stworzony na obraz i niepodobieństwo
jak mesjasz daję się ukrzyżować, wirtualnie
wybawiam skażone grzechem grafomanii
miejsca od zabiedzonej treści zapominającej,
że kulka to forma doskonała.

Pozbawieni poetyckiej wrażliwości wierszokleci
uwłaszczają mojej inteligencji i erudycji,
Bez nich nie istnieję. Wdzięczny nie będę.