Mister D.
A ja wierzę w te talerze
Kiedy siostra z wizytą do mamy przyjedzie
lubią w kuchni posiedzieć, odmówić litanię
do wszystkich nieszczęść świata z Adasiem na czele
cierpiącym na niestrawność - aż niemal się kładzie
sufit na moje plecy, jak niekompetentny
czuję się wówczas twoje sandały założyć,
zbawicielu, więc tęsknię do swoich codziennych
znoszonych butów, w których kartkę do wyborczych
urn wrzucałem, chodziłem na protesty, pocztę
by dokładać cegiełkę na szczęśliwszą Ziemię,
jeździłem do pracowni, gdzie ważyłem swoje
powinności – być może odpowiedzieć memem,
a nuż padnie Żoliborz pod gwiazdami w ogniu
błyskawic – rząd obalą kobiety! Ja skromniej
wierzę w puste talerze i spodki z kosmosu
i w sztukę próbującą dojrzeć co pod spodem
poza tym oraz ponad tym syfem na dole,
po którym w butach własnych chodzę, gdy w kosmosie
pierwszy hotel budują, ja mam unieść rolę -
- nie jedz, sortuj, oszczędzaj. To robię. Mam w sobie
maleńki, świetlisty meteor.
Komentarze
Mister D.
wrzesień 03, 2021 20:40
No szkoda ;) Wierzysz, że chociaż część z nich jest przez nich zrobiona? Z archiwum X jest spoko, choć ja wolę Miasteczko Twin Peaks, i takie filmy jak Odyseja kosmiczna i Nowy początek, tam jest najlepiej przedstawione to coś, UFO, tajemnica, coś więcej, coś innego.:)
tallea
wrzesień 03, 2021 20:32
"Z Archiwum X ", to mój ulubiony serial :)
szkoda, że już wrzesień można by szukać kręgów w zbożu...