Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Kiedy siostra z wizytą do mamy przyjedzie

lubią w kuchni posiedzieć, odmówić litanię

do wszystkich nieszczęść świata z Adasiem na czele

cierpiącym na niestrawność - aż niemal się kładzie


sufit na moje plecy, jak niekompetentny

czuję się wówczas twoje sandały założyć,

zbawicielu, więc tęsknię do swoich codziennych

znoszonych butów, w których kartkę do wyborczych


urn wrzucałem, chodziłem na protesty, pocztę

by dokładać cegiełkę na szczęśliwszą Ziemię,

jeździłem do pracowni, gdzie ważyłem swoje

powinności – być może odpowiedzieć memem,


a nuż padnie Żoliborz pod gwiazdami w ogniu

błyskawic – rząd obalą kobiety! Ja skromniej

wierzę w puste talerze i spodki z kosmosu

i w sztukę próbującą dojrzeć co pod spodem


poza tym oraz ponad tym syfem na dole,

po którym w butach własnych chodzę, gdy w kosmosie

pierwszy hotel budują, ja mam unieść rolę -

- nie jedz, sortuj, oszczędzaj. To robię. Mam w sobie


maleńki, świetlisty meteor.

Ilość odsłon: 1013

Komentarze

wrzesień 03, 2021 21:56

czujĘ - podmiot się czuje niekompetentny aby założyć sandały zbawiciela.

wrzesień 03, 2021 21:54

to z Żoliborzem brzmi dla mnie optymistycznie :)

wrzesień 03, 2021 21:51

"...wtedy się czuje Twoje sandały założyć.." czegoś nie rozumiem

wrzesień 03, 2021 21:51

A tak brzmi pełnym zdaniem -
- jak niekompetentny wtedy się czuję twoje sandały założyć zbawicielu.

Czegóż dobra duszo nie rozumiesz?

wrzesień 03, 2021 21:47

Rafale, jeśli czujesz moje sandały, to śmiało, człowiek nie jest taki aby komuś sandała odmówił, hmm... ?

wrzesień 03, 2021 21:43

czuje twoje sandaly zalozyc? hmm..

wrzesień 03, 2021 20:58

Mars i Wenus są zamieszkane :D

wrzesień 03, 2021 20:52

https://www.youtube.com/watch?v=G0LIO138Z-A&list=RDMMoX_jReoaW6o&index=6

wrzesień 03, 2021 20:46

Na prawdę sądzisz, że możemy być sami we wszechświecie? Nie wierzę w to.

wrzesień 03, 2021 20:43

O! Miasteczko też pamiętam, fajny klimacik :)
niestety w cywilizacje pozaziemskie nie wierzę.