Justyna Babiarz
Mont Blanc
Niezbadane przypadki straconych marzeń
Owiane tajemnicą życia
Egzystencjalne Mont Blanc
Mogliśmy szczycić się bankructwem pragnień
Upadkiem szczytnych idei
Być może uniknęliśmy niespodzianki
Głodu w porze żniw
Za cenę - jedynie niedosytu
Ilość odsłon: 3883
Komentarze
Justyna Babiarz
maj 06, 2017 18:10
Gdybym poprawiła sobie nastrój próbą sarkazmu, nauczyłbyś się czym on faktycznie jest. Możesz uwierzyć mi na słowo. Sprowokować mnie bez pokazania twarzy i nazwiska się nie da. W dodatku przez Sieć... Zwyczajnie się uśmiałam, mam nadzieję, że wiesz co to znaczy... :) W dodatku ponownie Ci za to dziękuję i pozdrawiam Cię tkliwie... :) Serio :)
Mithril
maj 06, 2017 18:05
"maj 06, 2017 15:24
(...) który tak bardzo zna się na gimnazjum, bardziej niż ja... :) Ech! :)"
...cóż za oficjalne oświadczenie. taaak, poprawianie sobie nastroju "próbą sarkazmu" zawsze bawiło mnie do łez
Justyna Babiarz
maj 06, 2017 15:27
Dziękuję Ci Zzdzichu za przeczytanie i podzielenie się fajną refleksją :) Pozdrawiam serdecznie :)
Justyna Babiarz
maj 06, 2017 15:24
:D Może być nawet "postgimnazjalnie", bo gimnazjum mi obce, taka jestem dojrzała :) Dzięki za czytanie i wyważony treściowo komentarz, który wywołał uśmiech na mojej nigdy-nie-skażonej-gimnazjum twarzy :) Pozdrawiam więc i dziękuję z całego serca koledze, który tak bardzo zna się na gimnazjum, bardziej niż ja... :) Ech! :)
Konto usunięte
maj 06, 2017 15:24
Ciekawie pokazanie marzeń.
"Pisanie to nie jest marnowanie czasu, bo jak daje radość to czas nie jest zmarnowany"
Pozdrawiam :)
Mithril
maj 06, 2017 15:21
...infantylne = przedgimanzjalne
Justyna Babiarz
maj 06, 2017 15:14
Dziękuję Wam wszystkim za komentarze jeszcze raz :)
Tomaszu, moja poetyka jest inna, ale jestem czytelnikiem otwartym. Wiem przy tym kto i jak potrafi pisać :) Pozdro! :)
Justyna Babiarz
maj 06, 2017 15:09
Tomaszu: Fałszywa skromność jest mi obca, mam :)
Madziu: Dziękuję za czytanie i podzielenie się swoimi wnioskami :) Również pozdrawiam Cię ciepło :)
Aid: Cieszę się, że widzisz tu tekst o miłości, punkt dla Ciebie jako czytelnika, choć to szersze spojrzenie na życie :) To wiersz o marzeniach, które dobrze, że się nie spełniły, za ich realizacją stała katastrofa… :) Pozdrawiam i dziękuję za czytanie, podzielenie się swoim „spojrzeniem” :)
Krzysztof: Rozumiem „sztucznie” jako odbiór przyjętej przeze mnie maniery pisania, która nie wszystkim będzie „leżeć”, ale nie czuję się temu winna jako autorka, trudno :) Pozdrawiam czule i dzięki za czytanie, interpretacja niestety okazała się płytka. Czekałam na Ciebie, swoją drogą, więc bardzo Ci dziękuję, że znalazłeś czas, żeby zajrzeć na moje konto i napisać kilka słów od siebie :)
Krzysztof
maj 06, 2017 14:54
Treść o niczym, taka jest prawda, na dodatek płytko i sztucznie jest to podane
aidegaart
maj 06, 2017 14:51
dobrze napisany, płynny - o straconych szansach chyba...przygodzie za cenę stabilizacji, chłodu, a gdzie żar - punkt bliski mojemu spojrzeniu na miłość
pozdrawiam