Justyna Babiarz
Mont Blanc
Niezbadane przypadki straconych marzeń
Owiane tajemnicą życia
Egzystencjalne Mont Blanc
Mogliśmy szczycić się bankructwem pragnień
Upadkiem szczytnych idei
Być może uniknęliśmy niespodzianki
Głodu w porze żniw
Za cenę - jedynie niedosytu
Ilość odsłon: 3882
Komentarze
Konto usunięte
maj 06, 2017 14:43
Nie przepadam za dopełniaczówkami, ale wiem, że trudno się im oprzeć.
Cały wiersz a już puenta, to w ogóle, są mi bliskie. O niedosycie też mam tekst, ale mój jest taki se*;)
Pozdrawiam z uśmiechem koleżankę:)))
Konto usunięte
maj 06, 2017 14:08
Jak ty inaczej piszesz, niż ja! Kiedyś pisałaś, że podobają ci się moje wiersze. Sądzę, że masz spore horyzonty myślowe...
A puenta fajna.
Pozdrawiam.
Justyna Babiarz
maj 06, 2017 12:10
Akurat w Twoje dobre intencje wierzę zupełnie, intuicja... :))
Konto usunięte
maj 06, 2017 12:03
Tak tylko sobie pomyślałam, bo już głód w porze żniw jest dla mnie wymowny.
Ale to dla mnie a autor wie najlepiej, co chciał przekazać:)
Jeszcze raz ciepłe pozdrowienia:)
Justyna Babiarz
maj 06, 2017 11:47
Avo, dziękuję Ci bardzo za przeczytanie i podzielenie się swoimi refleksjami, wnioskami :) Twój punkt widzenia jest ciekawy :) Pozdro! :)
Konto usunięte
maj 06, 2017 11:45
Podoba mi się, a puenta jak dla mnie bardzo wymowna.
Zrezygnowałybym ze słowa niespodzianka*
Pozdrawiam:)))
Justyna Babiarz
maj 06, 2017 11:43
Agnieszko, dziękuję Ci bardzo za miłe słowa i sugestię; wystarczy, to prawda, użyłam więcej tylko dlatego, że kocham "emfazy", akcenty, taki charakterek :) Pozdrawiam ciepło :)
Konto usunięte
maj 06, 2017 11:38
... nie wystarczy, niedosytu ? sama nie wiem, dużo to czy mało, się mi podoba i tyle, ;-) pozdrawiam. agna.