Mister D.
Hotel Paruzja
I co się patrzysz chamie, że droga gablota?
Wiesz po kogo wyjedzie wkrótce na lotnisko?
I że dywan czerwony? Wiesz kto będzie stąpał
lekko po tym dywanie, czyje stopy blisko?
Blask od klamek cię razi? Wiesz bliska dłoń czyja
i kto tę dłoń uprzedzi, z należnym pośpiechem
przed kim wrota otworzy, komu będzie sprzyjał
pielgrzym wyczekiwany uprzejmym uśmiechem
i kto go w apartament należny powiedzie,
gdzie muszla, umywalka i wanna ze złota
i łoże z baldachimem, na którym się zdrzemnie
potem windą w dół zjedzie, gdzie porcelanowa
zastawa, sztućce złote na podłużnym stole,
i krzesło odsunięte nań już czekać będzie
wysokie a wygodne, odręcznie rzeźbione,
za nim okno z widokiem, być może na ciebie
jak ci oczy wychodzić będą za orbity,
a po wino do sklepu nawet nie pobiegniesz,
gdy się skończy, nie tobie ów gość znakomity
powie – daj spokój, wody nalej, uwierz we mnie
a nie przemienię tobie drugiego dnia w kaca.
Komentarze
Mister D.
wrzesień 13, 2021 17:59
Ano, dzięki.
Konto usunięte
wrzesień 13, 2021 16:43
W Paruzji jak w bajce tylko kac jest taki sam jak u wszystkich :))
Mister D.
wrzesień 13, 2021 12:46
Dziękuje Leno, miło mi.
Leszku, Tobie również dziękuję.
Lena Pelowska
wrzesień 13, 2021 12:41
Wow!
Zaskakujesz mnie ciągle, jestem fanką Twojej poezji.
Pozdrawiam
Leszek.J
wrzesień 12, 2021 18:13
To jedna z wersji tego zdarzenia - mało prawdopodobna :)
Mister D.
wrzesień 08, 2021 08:36
Dziękuję Wam za komentarze. Pozdrawiam.
Rafał Hille
wrzesień 07, 2021 22:56
usmialem sie
x l a x
wrzesień 07, 2021 21:28
Tytuł przemyślany - sprawdziłem ;-) no, jest pomysł dowcipny i zarazem gorzki...