Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

  nawiewają smuty przez rozszczelniony las

  iglasty gotyk przerastany spasionym barokiem

  na ganku komarzyce sięgają wąsami dna piwnic

  zapuszczają macki w słoiki i beczki z zapachem

  domu o wyjątkowo łzawej porze

 

  wdeptuję czas w błoto licząc na łaskawość cienia

  już nie śnię że niebo wlatuje mi do kałuży

  fałszującej błękit i spojrzenie rozmokłej madonny

  z wichrem przepada pieśń nad pleśniami

 

  w lustrach kobiety czeszą włosy

  piorą koszule spoconych mężów

  gotują późne kartofle dzieciom

 

  astmatyczne organy wyciskają toccatę z fugi

  na polach wrona za resztkami lata po zagonach

  przeklinając kombajny



Ilość odsłon: 614

Komentarze

październik 17, 2021 19:28

Nie chciałem pisać wprost o jesieni, bo to już nudne. Wyszedł obrazek w stylu Chełmońskiego... Dziękuję Panowie

październik 17, 2021 18:39

swietny tekst, piekny obrazek

październik 15, 2021 19:52

Super praca, też ją doceniam.
Jak zawsze :)

październik 14, 2021 18:23

Dzięki za docenienie pracy.

październik 13, 2021 18:59

Też jestem na duże tak, co do utworku.
Pierwsze dwa wersy mnie już ujęły, póżniej wąsy komarzyc i ta pieśń nad pieśniami rozeszła się po kościach :)

październik 13, 2021 10:00

Mym zdaniem bardzo fajny, jeden z lepszych Twoich jakie ostatnio napisałeś.