Rafał Hille
przypadkowa śliwka
przez przypadek dzwoni pani
taka pani co sprzedaje to i tamto
sprzedaje wygodne domy
w wygodnych krajach
dla ładnych i bogatych
przez przypadek nie mam pieniędzy
zabiera czas i kłamie że każdy
marzy o takim domu
na wypadek zarazy i
podtopień wczesnym latem
a tam ktoś czeka
po drugiej stronie miasta
wzywa telepatycznie telefonicznie
tupie nogą
wali o podłogę
blachą cynkową i
po ścianach
rakietą tenisową
czemu go jeszcze nie ma?
może zaspał?
może zasłabł?
może zapomniał?
może pomylił dzień może?
deszcz ulica
spóźniony przyśpieszam kroku
biegnę w kałużach
ulicznych oceanach szczęścia
dla zielonych okrzemków
dla ameb
bosych pantofelków
padam podcięty
przez rozmoczoną śliwkę
na główkę skaczę do kałuży
do basenu ze śliwką
co mieszka razem
z zielonymi przyjaciółmi
a tramwaj jedzie z daleka
na nikogo nie czeka
na człowieka z kałuży
motorniczy wydmuchuje
dym z papierosa bez filtra
pięć centymetrów przed nosem
drzwi zamyka radość wielka
śmieją się wąsy motorniczego
pana podróży naszego
jedzie tramwaj
po prostych szynach
w deszczu dumnie
dzwoni na pasażerów
nie każdego zabiera
tych co w kałuży legli
mało są przebiegli
a zwrotnicowy się zapomniał
gdzie lewo gdzie prawo
lewo prawo może w bok
odskoczy tramwaj jak przejdzie
w aptekę nie wjedzie
a wjechał bez dzień dobry
nic nie chciał kupić
oprócz tony plastra na
głowy i odcięte ręce i nogi
kilograma morfiny na
połamane kończyny
moje miejsce w tramwaju
zajął duch
- pan się przesunie ja
Siadam tu!
- pan się przesunie nie widzi
pan brzuchy!
może dwa duchy!
tramwaj jak w aptekę trzaśnie
trupów jest osiemnaście
a ptak strącił
śliwkę i
nie dowie się o tym
jego rodzina
poleciał zesłany
na wszelki wypadek
nikt go nie zauważył
tak przez przypadek
żyję przez panią
co zły numer wybrała i
sprzedawała domy
wszystkim na wszelki
wypadek
żyje już tylko
przez fioletowy
przypadek
Komentarze
Rafał Hille
maj 06, 2022 11:21
cieszę się, że stary tekst ma jakiś odzew
meszuge
maj 05, 2022 21:12
:)
Podoba się... poczucie humoru też.
Pozdrawiam.
Rafał Hille
maj 05, 2022 14:26
jak czytam ten tekst teraz to wydaje się nie mój
tallea
listopad 28, 2021 14:42
Ten tekst trzeba koniecznie sobie przetworzyć, zwizualizować po swojemu :) fajnie się czyta. Chwilę dlużej jednak zatrzymał mnie ten pantofelek, jednokomórkowy, sam jak z bajki:))
Czuje się, że to autentyczne wydarzenie.
Leszek.J
listopad 28, 2021 12:58
Tak, bo śmierć trzeba oswoić,
nie będzie taka straszna
Rafał Hille
listopad 26, 2021 16:10
historia autentyczna niestety, tu ubrana w slowa
Irro
listopad 26, 2021 16:00
Ale mix, świetne są te mikrohistorie!
Mister D.
listopad 26, 2021 13:04
Trochę jakby o Anuszce co już olej wylała na Patriarszych Pudach. Podoba mi się, taka lekka dynamiczna forma i ten sposób pisania o śmierci.