Irro
Cieplice
Siedzimy w płytkich termalnych wodach,
pielęgnując niemłode kości, naczynia
krwionośne, mięśnie, skórę, stawy,
tutaj w samym środku starego kontynentu,
jesienią, pod koniec sezonu.
Patrzymy w niebo, w dali widzimy dobrze.
Ptaki odlatują do cieplejszych niż nasze krain,
obłoki dryfują w sobie tylko znanym kierunku,
samolot jak skalpel przecina błękit,
usłyszymy go chwilę później, jeżeli w ogóle.
W uszach ani sekundy ciszy,
ciągle ten wewnętrzny szum, trzaski.
Zastygamy w nieruchomych pozach,
jest nam dobrze, zasypiamy.
Ilość odsłon: 1239
Komentarze
alos
grudzień 03, 2021 23:53
Wczuć się udanie we własny rytm - to cenne! Pozdrawiam
Irro
grudzień 03, 2021 22:24
LeszekJ, xlax dziękuję za reakcje:)
W dali, w bliży - język specjalistyczny, chyba pasuje w kontekście "dolegliwości". Cieszę się, że w moim tekście choć na chwilę pojawiły się emocje. Będę próbował w tym kierunku. Pozdrawiam
x l a x
grudzień 03, 2021 21:36
"Patrzymy w niebo, w dali widzimy dobrze." - to zdanie stylistycznie mi kuleje... 11, 12 wers - tworzą jakieś emocje, by po chwili opadły wraz z zaśnięciem. Czytelnik może poczuć się rozczarowany. Pozdrawiam
Leszek.J
grudzień 03, 2021 19:24
Starość nie radość :(