Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki




dobre wychowanie nie istnieje

w mojej dzielnicy gdzie kradną

czaszki z cmentarza i sprzedają

studentom medycyny za bezcen

ale nie zjadają szpiku kostnego

martwych ssaków

.

musisz się natrudzić żeby zobaczyć

dżentelmena bez kurtki ortalionowej

pachnącej rybą i kobiety z papierosem

bez filtra

.

mam uczulenie na orzeszki ziemne

z ziemi świętej i sprzedawców z

popękanymi okularami oklejonymi

taśmą klejącą palce gdy używasz ją

niezgodnie z przeznaczeniem które

znają tylko dzieci i producenci

klejów

.

 

zaglądam do studni na podwórku

już dawno zgłaszałem że na dnie

mieszka szatan i wciąga mieszkańców

dzielnicy do środka ale nie częstuje

wódką i drinkami z sokiem ananasowym

kiwam ręką do ludzi na dole ale nie wierzą

że wyjdą kiedyś z tarapatów sprzedawanych

na raty przez księdza

.

rozkraczony aniołek na rogu sprzedaje

opłatki bożonarodzeniowe ale bolą go

nogi i nie wierzy w szatana na dnie studni

ani w to że przy wigilijnym stole znajdzie

się zbłąkany gość w modnych spodniach

i pachnący wodą nie produkowaną

w Kolonii

.

mówię żegnaj przechodniowi

który potrącił mnie choinką bez bombek

spotkamy się w następnym odcinku

przewodu pokarmowego





 

 

 

 


Ilość odsłon: 1064

Komentarze

maj 07, 2022 11:49

ciesze sie, ze sie zgadzamy

maj 07, 2022 11:20

jasne, jeszcze się taki nie urodził…

maj 07, 2022 11:14

no coż, nie zawsze można dogodzić wszystkim
cieszę się, że coś się podobało

maj 07, 2022 08:38

podoba mi się ta strofoida o studni, a ogólnie trochę rozwleczony, lubię bardziej skondensowany przekaz. pozdrawiam

maj 06, 2022 22:08

Leszek, zapraszam serdecznie

maj 06, 2022 20:18

Fajny tekst, chciałbym kiedyś zajrzeć do Poznania i tej Dzielnicy.
Pozdrowienia

maj 05, 2022 09:35

zawsze tekst, poetycki jest lub powinien być stosunkiem do rzeczywistości

maj 04, 2022 15:54

dobry tekst bardzo prawdziwy )),,-

maj 04, 2022 14:52

dziękuje za komentarze, Junikowo to i tak moja ulubiona dzielnica w tym mieście

grudzień 18, 2021 09:51

Rafale, wiersz przedniej jakości...aż się zalogowałam.:)
Nie mieszkam w Poznaniu, ale niedaleko i mam wrażenie, że te studnie podwórek pochłonęły przez lata już niejedno ludzkie istnienie.
No, a aniołki sprzedające nadzieję na lepsze, w postaci opłatka też wpisują się w krajobraz.
Jestem pod wrażeniem wiersza za który dziękuję.

Świąteczne serdeczności posyłam:)