Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Już tylko pojedyncze pomruki

i po burzy


można wchodzić na smołowane dachy

po rurki z telewizyjnych anten

pluć plastelinowymi kulkami

zbiegać po trzy stopnie naraz


kraść jabłka w sadach

polować na zwinki winniczki i doktorki

kapkować futbolówkę

najlepiej w nieskończoność płynąć


na styropianowych tratwach

po płytkich jednodniowych jeziorach

klnąc jak szewc lub marynarz 

i co zrobić


czas schodzić na ziemię

pod wezwaniem naszych matek 

stojących w półotwartych oknach

z widokiem na świat.  

Ilość odsłon: 467

Komentarze

styczeń 11, 2022 19:51

Rafale Hille - dziękuję bardzo za odwiedziny, komentarz :)

styczeń 10, 2022 22:34

jaki cudowny tekst, podoba mi się bardzo!
tyle w nim światła i beztroski jak w sobotę po południu w dzieciństwie :)

styczeń 10, 2022 20:18

Leszku J - dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam

styczeń 10, 2022 18:51

Fajnie się czyta, czuć tu beztroskę dzieciństwa.
Pozdrawiam

styczeń 09, 2022 18:09

Ooo, dziękuję bardzo, pozdrawiam :)

styczeń 08, 2022 21:34

Jestem pełna podziwu dla finezji przekazu. Ślę pozdrowienie!

styczeń 08, 2022 17:49

Tak jest lepiej, dziękuję!

styczeń 08, 2022 15:37

A może:

"Już tylko pojedyncze pomruki
i po burzy

można wchodzić na smołowane dachy
do rurek z telewizyjnych anten
pluć plastelinowymi kulkami
zbiegać po trzy stopnie naraz
kraść jabłka w sadach

najlepiej w nieskończoność płynąć
na styropianowych tratwach
po płytkich jednodniowych jeziorach
klnąc jak szewc lub marynarz
i co zrobić

czas schodzić na ziemię
pod wezwaniem naszych matek
stojących w półotwartych oknach
z widokiem na świat."

styczeń 08, 2022 00:26

Dzięki Marku za odwiedziny i sugestię. Podzieliłem

styczeń 07, 2022 23:02

Jestem bardzo na TAK. Prawdziwy obraz wybryków dzieci i rozsądku matek. Podzieliłbym tylko tekst na strofoidy.