ryszelie
fragment listu Mileny Jesenskiej przechwyconego przez Fritza Suhrena
gdyby był robakiem zawinęłabym go w liść,
niosła długo, długo między piersiami
aż gryzłby mnie do krwi,
gdyby stał się szafą w moim pokoju
zaczęłabym grę w chowanego,
rozkoszując każdą drzazgą wbitą w skórę.
tłumaczyłam go, by nie był sam,
by szamotanie nie było tylko ucieczką myszy
zatrzaśniętej w labiryncie,
by wszystkie krwotoki, bezsenne ciemności,
nie były tylko wpisem w pamiętniku, wyznaniem,
który spłonie wśród ukłonów przyjaciół.
pięć dni razem to nie jest całe życie –
ale może nim być. rozpisujesz dni na listy,
gorączkujesz noce na księżycowym zamku,
ulica jest daleką Ameryką.
wszystkie procesy jakie zachodzą w nas i wokół
prowadzą do nicości.
ludzie się rozpadają, jak potem składać płatki popiołów
w jeden organizm? widzę Józefa, widzę Jezusa,
idą przez plac jak bracia bliźniacy.
może ocaleją z ognia jakieś drzwi, jeden dzień
spędzony w Gmünd, widok z okna
na dym.
Komentarze
ryszelie
maj 15, 2017 09:51
Dziękuję bardzo za opinie!
Piotr - mnie też uwiera to "gdyby" i późniejsze "cobymznimzrobiła" ale żadne inne kombinacje nie przyniosły zadowalającego mnie efektu. To była pierwsza myśl i nie mogę się od niej odczepić. Tym bardziej się cieszę, że dalej jakoś popłynęło lepiej w Twoim czytaniu. Dziękuję!
Tomasz - a kiedy ostatnio próbowałeś? Mnie wciągnął Zamek, on mi pozwolił "poczuć" Kafkę na nowo... A od samego początku uwielbiałem "Przemianę" - przeczytałem ją w jakiejś antologii horroru... Sama postać Jesenskiej pojawiła się po drodze i mnie, przyznam, zafascynowała... Jest jakaś tajemnica przenikania w tych postaciach Kafki i Jesenskiej, jakieś przeczucie katastrofy, rozpadu - ale też i piękna. Właśnie pomimo.
Cieszy mnie więc tym bardziej, że tekst przeczytałeś z przyjemnością choć Kafki nie trawisz. :)
Jeszcze raz dziękuję!
Z szacunkiem - ryszelie
Konto usunięte
maj 13, 2017 07:36
Nie dam rady czytać Kafki. Do "Procesu" podchodziłem trzy razy, w końcu - wstyd przyznać - przeczytałem opracowanie.
Twój wiersz ma potencjał. I daje się czytać.
Pozdrawiam.
Piotr Łęcki [E&A]
maj 13, 2017 03:53
jak spacer po dawno nie odwiedzanych, a bliskich sercu miejscach - z początku niepewnym dość krokiem, a potem coraz śmielej, swobodniej, z radością rozpoznając kolejne zakątki,ledwie powstrzymując się od biegu ku kolejnym, jakby z obawy, że może zaraz znów wszystko spowije brunatny dym przysłoni...w moim subiektywnym odczuciu dobiega końca kolejny cykl obrotu koła historii...
trochę uwiera tryb warunkowy w pierwszej strofie, ale z frazy na frazę robi się coraz piękniej...
nominacja jak najbardziej zasłużona...
gratuluję i pozdrawiam
Piotr
ryszelie
maj 12, 2017 09:30
Dziękuję Bardzo za opinie!
Dawid - powiem Ci, że wróciłem po wielu latach do Kafki i jego pisanie wydaje mi się przerażająco gęste i aktualne. Niemalże jak prorok jakiś :) Nie wiem czy aż kod... Ale może sugestie?
Co do pochwały "koncepcji listów" to bardzo dziękuję! Jasne określenie podmiotu lirycznego ułatwia mi określenie pewnego kontekstu, jest swoistą - dla mnie - drogą na skróty. Ale droga ta mnie skusiła. Jeśli ktoś chce troszkę ze mną pospacerować - bardzo mi miło. Dziękuję!
Aidegaart - absolutnie nie zmieniałem tytułu! Tytuł jest integralną (w moim zamyśle oczywiście) częścią tekstu i raczej pozostanie niezmienny!
Choć... Faktycznie nastąpiła jedna zmiana :) Początkowo tytuł brzmiał: "Fragment listu Mileny Jesenskiej przechwycony przez Fritza Suhrena". Ale pomyślałem, że pan komendant przechwycił cały list, a nie jego fragment. Ale innych zmian nie było!
Jeszcze raz dziękuję!
Z szacunkiem - ryszelie
aidegaart
maj 11, 2017 12:47
a powiem Ci, ryszelie, że szkoda, że zmieniłeś tytuł, bo czasami o to chodzi, żeby czytnik wysilił łepetynę i zajrzał do źródeł
pozdrawiam
David przez fau
maj 11, 2017 12:09
...oczywiście - trzeba coś wiedzieć o osobach z tytułu tego wiersza, jak i o ich życiu
__ale gdy się już to wie, wiersz zaczyna naprawdę intrygować ...a napisany jest pewnym kodem, który odszyfrowuje się znając twórczość ...Kafki
Bardzo mi się podoba
PS fajna koncepcja z tymi listami, Robercie
Pozdrawiam
.
ryszelie
maj 10, 2017 09:55
Dziękuję!
Ag01 - miło mi bardzo, że widzisz w tym tekście coś dobrego!
Krzysztof - absolutnie! Babcie na ogół mają 100% rację i zawsze chcą dla swoich wnuków wszystkiego co najlepsze!
Jeszcze raz dziękuję!
Z szacunkiem - ryszelie
Krzysztof
maj 10, 2017 09:44
Czyli moja opinia jest w 99% trafna, dobrze mi kiedyś mówiła moja babka
" Krzysiu, ty powinieneś zostać krytykiem "
ag01
maj 10, 2017 09:43
Naprawdę dobry :)
ryszelie
maj 10, 2017 08:51
Dziękuję bardzo za wszystkie opinie!
Krzysztof - skojarzenie z utworem Formacji Niezywych Schabuff - podoba mi się! :) Też bardzo nie lubię przydługawych tekstów. Ale ten nie wydawał mi się szczególnie długi, pewnie mamy nieco inne spojrzenie na to co długie, a co krótkie. Brak spójności faktycznie można dostrzec i rzeczywiście może to prowadzić do nijakości. A wiersz w jakiś sposób mówi o ulotności, nietrwałości, nicości - czyli o niczym. Masz rację!
Aidegaart - miło mi, że tekst zachęcił Cię do kilkukrotnego czytania. Nie wiem, czy aż tak na to zasłużył. Cieszę się, że uważasz, że jest przejrzysty - postaram się jak najmniej komplikować teksty. :)
Tomasz - ano słowotok. Nie poradzę, że czasem mnie ponosi. A może zawsze?
Xlax - dziękuję za spostrzeżenie błędu! Masz absolutną rację - już poprawiam. A co do zrozumienia - to już kwestia indywidualna, czy kogoś na tyle tekst zainteresuje, że chce zrobić te dwa, trzy kroki więcej. Dziękuję, że Tobie się chciało, cieszę się, że coś w tekście udało mi zawrzeć takiego, że Cię zaintrygowało. Za gratulacje i wyróżnienie dziękuję!
Jeszcze raz wszystkim dziękuję!
Z szacunkiem - ryszelie