piwoniewiersze
osiemnasty dzień
w chatce złotej rybki
ubogi rybak przelicza noce
algorytmy nieustannie zawodzą
tak się nie da dalej żyć
morze wpływa do izby
bez ostrzeżenia zabiera chleb
drogi przyjaciel już odszedł
na trzeciej fali kołysze się znicz
pozszywać sieci i ruszyć w rejs
to marzenie handlarza ryb
szepcze coś żonce do ucha
kobiecie zgiętej wpół
18.01.2022
Ilość odsłon: 1242
Komentarze
Konto usunięte
wrzesień 03, 2022 13:05
Treść komentarza została usunięta przez redakcję serwisu.
Konto usunięte
sierpień 31, 2022 21:40
Treść komentarza została usunięta przez redakcję serwisu.
piwoniewiersze
kwiecień 17, 2022 23:15
a taki rybak to posługuje się językiem arystokraty, chyba nie?
Rafał Hille
kwiecień 16, 2022 18:53
fajny tekst, ale ta "żonka" to takie jak od menela z butla browara przez Biedra co rezonuje :)
aidegaart
kwiecień 15, 2022 22:47
No teraz to jest to! Wszystko trzyma się. Proste, prawda? Prawda przez proste.
piwoniewiersze
kwiecień 15, 2022 13:47
dzięki, cały czas się uczę. Skorzystałam z podpowiedzi.
aidegaart
kwiecień 14, 2022 02:00
Bez "oddychaj" ten wiersz jest wierszem.
piwoniewiersze
styczeń 25, 2022 17:08
Zakończenie budzi wątpliwości, dlaczego?
Zakończenie budzi wątpliwości, dlaczego kobieta jest zgięta wpół, tu wystarczy odpowiedzieć, zauważyć, poczuć empatię.
garai (resk)
styczeń 20, 2022 00:26
Dla mnie raczej, jako towarzyszenie w chorobie ("oddychaj").
x l a x
styczeń 19, 2022 22:58
Mówimy o wierszu, a nie o życiu ;-)