Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

O takiej ciszy nocnej marzył chyba Platon,

nikt nawet wody nocą nie spuści, ostrożnie,

kobiety, jeśli nawet orgazm przeżywają,

w idealnym milczeniu wiją się bezgłośnie.


Psy, dzięki genetyce, już bez strun głosowych,

bez kwilenia się rodzą, nie trzeba ich batem,

podobnie jest z kotami, gdy marcują w nocy

to w ciszy absolutnej. Nikt tutaj nie kaszle,


ideał zdrowia również został osiągnięty,

jedynie śmierć jak łyżka dziegciu w beczce miodu

odrobinę wciąż miesza, inaczej już wieczny

spokój by zapanował. Spoza żywopłotów


oczy domów w noc patrzą, ukryte czujniki

pilnują decybeli, niech tylko podróżny

wysiądzie zabłąkany w Idealnej Ciszy,

upojony nią krzyknie – chciałbym tu dom kupić! -


a zaraz żywopłoty ukryty mechanizm

ujawniają, by schwytać, na nawóz przerobić

dla kwiatów doniczkowych z małymi oczkami,

buźkami zamkniętymi, wedle prawa, w nocy


ptaki oddech wstrzymują, zamknięte na kłódkę

trzymają w klatkach dzioby, by w ciszy platońskiej

normalnie i po ludzku wyspali się ludzie,

czekają aż syreny zapowiedzą Słońce,


w Idealnej Ciszy.

Ilość odsłon: 377

Komentarze

kwiecień 29, 2022 00:26

Dzięki.

kwiecień 28, 2022 22:58

Fajny, dobry i pomysłowo pokręcony tekst:) Jak niektóre pomysły na świat.