Mister D.
Ballada o Mariuszku
Ten Mariusz to dopiero była w mieście postać,
posiedzieć z nim, poleżeć, popić można było,
gdy wykrzesał prąd z czterech liter żeby sprostać
pod delikatesami. Na ziemię ubitą
wychodził często Mariusz jak Bolek bez Lolka,
niezręcznie było wtedy nie otworzyć ramki,
zazwyczaj odczęstował, ani złego słowa
o Mariuszu, najwyżej pożyczył od matki,
czasem nawet jej oddał. Przecież nie był taki -
z białka super moc czerpał, przydarzał się gromki,
jakby z nieba spadł nagle, albo postać z bajki -
Kaczor Donald, Pies Pluton, Pancernik Potiomkin.
Ten Mariusz.
Ilość odsłon: 449
Komentarze
Mister D.
maj 03, 2022 20:25
Dzięki Leszek.
Leszek.J
maj 02, 2022 20:28
Krótko ale styl balladowy jest, to najważniejsze :)
Mister D.
kwiecień 30, 2022 23:11
Dzięki Wam za komentarze.
Konto usunięte
kwiecień 30, 2022 15:46
Pozostaje tylko dodać gromkie CHWAŁA BOHATEROM!
pozdrawiam
Rafał Hille
kwiecień 30, 2022 15:06
Dobrze ze sterow anablicznych nie walil :)