Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Jestem pewien, kochanie – ta wojna się skończy
wraz z nami – niewidzialne ostrze pokój dzieli,
tu jedynie zwierzętom dany ruch swobodny,
choć mniej Ziemi wciąż mają – nie roń już gałęzi
na karoserie, drzewko, tym wyrok wydajesz
na siebie, po gałązce gałązka - Ta wojna
razem z nami się skończy, uwierz w to, kochanie,
bez nas nastanie cisza, zielona korona
ozdobi wyłysiały czerep Starej Matki,
tak jakby nas nie było. Póki co na Marsa
wiejemy, bo tu wieje, że aż zrywa czapki
z głów – astronauci wojnę poniosą w plecakach
na czerwoną planetę, tam Karol Mars będzie
rządził przedtem i potem, aż wojna się skończy.
Właśnie zamknąłem książkę o pierwszym obiekcie
spoza tego układu, który minął Słońce.
Pewien facet w to wierzy, (ja również z nim jestem)
że to mógł być znaczący relikt po wymarłej
dawno cywilizacji, jak widmo przez przestrzeń
dryfujący kosmiczną – być może o własne
potknęli się sznurówki, o wierzchołek góry,
może również pisali książki - grube tomy
jak cegły w rzędach żeby budować z nich mury,
a może wciąż istnieją, do nas niepodobni.
Ilość odsłon: 439

Komentarze

czerwiec 03, 2022 10:34

https://pl.wikipedia.org/wiki/1I/%CA%BBOumuamua