Marcin Strugalski
państwo podziemne
Kuchnia z widokiem na deskę.
Okno nasze wychodzące wprost
na dojrzałe przekroje.
Przeglądamy się jak w lustrze:
to my – zauważamy z trudem
twarze same
w powieleniu.
Ich rysy ściągnięte są w dół
do skamieniałych pokładów,
które poszły na dno
dawno.
Piwnice już pełne są serc
i pną się ponad fasady.
Szczyt to zarazem podstawa.
Ale jest tu również ciepło
nieopatrznie zgromadzone,
które czasem wyrasta
i może sobie wyjść na ludzi.
Ilość odsłon: 512
Komentarze
Konto usunięte
lipiec 20, 2022 17:11
Treść komentarza została usunięta przez redakcję serwisu.
Marcin Strugalski
maj 28, 2022 10:27
Bardzo Wam dziękuję za czytanie i za komentarze!
Serdecznie pozdrawiam
aidegaart
maj 20, 2022 01:25
Fajna, nienachalna metaforyka. Pozdrawiam.
ais
maj 19, 2022 22:51
Od piwnic przemawia.
x l a x
maj 19, 2022 22:39
Trochę apokaliptycznie, a może po prostu pasuje do współczesnej wojny. Dobry wiersz ze względu na dwuznaczności.
Konto usunięte
maj 19, 2022 18:11
Mnie też się podoba
Mister D.
maj 19, 2022 17:09
Mnie się podoba.