Irro
Kręci się
Kręci się. Dawno niewidziany żuraw budowlany kreśli kręgi
zupełnie jak szkolny cyrkiel w epoce kredy, chińskich piórników
i pachnących gumek do mazania. Kręcą się gruszki betoniarek,
budowniczowie jak figurki w zestawie Lego. W temperówce obroty kredki
Ko-hi-noor. Góra Światła. Spiralne obierki. Machając nogami przy biurku,
kreślę wesoły wpis, wycieram błędy, dmucham w farfocle i oto jestem,
na czysto, w czyimś pamiętniku. Tutaj nie dalej niż wczoraj stała nasza górka –
jedyna taka w promieniu wysięgnika tego niby cyrkla do entej potęgi.
Właśnie przyszedł prawdziwy buldożer. I ją zjadł.
Ilość odsłon: 1135
Komentarze
Irro
czerwiec 09, 2022 09:32
Ok, fajnie, że się czytało :) Zapewniam Cię, że ostatni wers też ma swój pokręcony sens. Dzięki za zajrzenie
Mithril
czerwiec 08, 2022 22:03
...przenosi się w zestawienie obecnie funkcjonujących ingrediencji, gdzie wszystko jest elementem czegoś w ewokacyjnym wiaderku tożsamości.
- ostatni wers to raczej zapchajdziura.
- się znaczy się czytało się
Irro
czerwiec 07, 2022 15:10
O dziękuję! Zajrzałem do Twoich prac i chyba tak jest. Taki po(d)kręcony real ;)
Mister D.
czerwiec 07, 2022 11:20
Bliskie mojej plastycznej wyobraźni. Podoba mi się. Pozdrowienia.