Tak Autor widział, czuł i tak opisał.
Jednak Auschwitz to temat wrażliwy, trzeba się dobrze zastanowić zanim się napisze.

Oczywiście że to nie to samo co było ,,jak kiedyś,,
Jednak skojarzenie jest i to dość zbliżone.
- Oczywiście wiem że żydzi mają na tle bezpieczeństwa różne ... ale jesteśmy w Polsce -kraju myślę że bezpiecznym - no i kto jest administratorem ?
Oświęcim dla mnie jest pewną ,,bramą przejścia,, cywilizacji oraz odwiecznym ,,plakatem,, Nigdy więcej. A jednak wejście do muzeum było aż nadto sugestywne - aż wstyd. To spisywanie - strażnicy na czarno oraz chamskie odzywki. -Powiedziałem ,,a co to za cyrk'' strażniczka -,, to było nie przychodzić" - razem nabrało mocnej wymowy.
Pozostaje niestety jeszcze jeden bardzo przykry - skandal - brak wizerunku Kolbego oraz Pileckiego.
Obaj bohaterowie na miarę niespotykaną.
Właśnie Żydzi powinni o nich wiedzieć i podziwiać . Ale widać nie powinni ?
No i ten fakt niestety ale ma wyraźne cechy dawnych ciemnych systemów .

Ale też tutaj chodzi o trafność użytych słów w kontekście Auschwitz. A tę przy odrobinie wyobraźni i dobrej woli można zweryfikować, np. czy gdyby peelowi groziło wyrzucenie przez komin, a nie jak mniemam przez drzwi i bramę, to czy też by powiedział "eee tam"?

...pomijając treść (bo co do przekazu ideologicznego, można by godzinami dysputować - bez rezultatów), to sam wiersz jest miałki - jest kiepską kalką form wymarłych przed dziesięcioleciami ...tchnie socrealistycznym manieryzmem, patetyzmem, jest odczuwalnie tak samo doktryniarski jak samo muzeum w Oświęcimiu
...a stylistyka nie ukazuje autentyczności przeżyć podmiotu litycznego ---

___szkoda :(

Pozdrawiam
.

I szczerze, to mnie wkurwiają takie porównania - Unii do gułagów, kontroli przy wejściu do muzeum do "jak kiedyś", to po prostu obraźliwe dla tych wszystkich ludzi, których zadręczono w nazistowskich i sowieckich obozach. Może ich zapytaj o to jak to kiedyś było, albo kogoś z Ukrainy?

A może "jak kiedyś" się tam zrobiło po tym jak dwóch debili zajumało napis znad wejścia?

Jak kiedyś jest w wielu miejscach na świecie, najbliżej Ukraina, gdzie uruchomiono mobilne krematoria, spróbuj to sobie wyobrazić, i zastanów się nad tym co napisałeś.

Poruszasz pewien problem - takie kontrole nie są przyjemne, Żydzi mają na tym punkcie lekką paranoję, lub poniekąd uzasadnione obawy, że ktoś się wysadzi w powietrze. Sprawa trudna i złożona. Ale czy kiedy kontrolują Cię na lotnisku, każą Ci wszystko wyjmować, przechodzić przez bramki, też czujesz się wtedy "jak kiedyś"? Wiersz napisany z właściwą Tobie przesadą i brakiem umiaru w ocenie. Porównanie kontroli przy wejściu do muzeum, z tym, że jest "jak kiedyś" to gruba przesada. "Jak kiedyś" to może jest teraz w Izraelu, przez to co robią z Palestyńczykami. Nie wiem czy to porównywalne, ale już bardziej... Zalecałbym umiar.

Z ostatnią bym popracował. Bo tamten też był polityczny mimo all

To relacja z mej wizyty w muzeum.
Poruszające pod wieloma względami.
Maj 2022