Treść komentarza została usunięta przez redakcję serwisu.

Mi tu wszystko pasuje, znaczeniowo oczywiście.

Im człowiek bliżej ziemi, tym więcej dyrdymałów pozagrobowych... Ole Nydhal jeszcze żyje?

Dziękuję z komentarze :) Ostatnio piszę wiersze ,,sprzed myślenia, od razu są gotowe, w zasadzie bez poprawek i mam do nich podobny stosunek jak do spontanicznych haiku, ujmuje mnie jakaś fraza, której potem się przyglądam i analizuję głębsze znaczenia. Amator, to zarazem miłośnik, ale również artysta niedoskonały, podobnie jak autentyczna miłość zaś rozważania o miłości ,,profesjonalnej,,są już na drugim planie, bo nie o ,,rzemiośle miłości,, tu mowa.
... Podoba mi się SzTuKa, może taką właśnie uprawiam? A od dawna piszę intuicyjnie i znajduje podobnych sobie odbiorców PoEzji... Na koniec słowo do :troglodyty: Lama Ole Nydahl powiedział kiedyś na wykładzie:,, starość, choroba i śmierć, są równie właściwe jak: młodość, zdrowie i uroda,,

"nieamatorska miłość" to delikatnie powiedziane. ja pomyślałam od razu "miłość profesjonalna. dobrze płatna" ;)

przewrotne i fałszywie skromne. jeśli "moja poezja jest amatorska jak miłość", to i tak jest właśnie taka, jak powinna być. zwiewna, naturalna, nieprzewidywalna, nieporadna, szczera i trafiająca do serca. zawodowstwo nie ma tu nic do rzeczy. chyba że ma mieć. czyli odpłatna, zawodowa miłość i poezja w kontrze do tej darmowej, amatorskiej. prawdziwej?

ładne zdjęcie :)
dwa "rR" specjalnie?

pozdrawiam :)

ciekawe
pozdrawiam
Majster89

Moja poezja jest amatorska jak miłość - podoba mi się to porównanie, czy istnieje miłość nieamatorska?

Niestety, wiek na każdym kiedyś wymusi brak profesjonalizmu.

pozdrawiam