Sąsiadka Mościckiego
Zatem
zapatrzona na dojrzałe winogrona
nad którymi pochylała się uliczna przekupka
weszłam w rozruch
koła na szczęście obracały się powoli
i był krzyk maszynisty
krzyk czasem zmusza do odejścia
ale też chroni przed stoczeniem
w koniec drogi nie wiadomo jakiej
albo na skróty gdzie można wdepnąć w mokry asfalt
zapatrzyłam się
odjeżdżający tramwaj nie zawinił
że byłam tak oddalona – nie z tej ziemi
zapomniałam że ważny jest
najmniejszy element gry
bo w każdej chwili można się zapętlić
lub nawinąć przedwcześnie na magnes śmierci
Ilość odsłon: 414
Komentarze
Sąsiadka Mościckiego
wrzesień 27, 2022 16:53
Marku bardzo Ci dziękuję. :) Zawsze czekam na Twoje komenty. Umiesz i pochwalić i igłę włożyć. Samego słodzenia pierdzenia nie znoszę bo nie ma ideałów. No staram się. Walcze raz lepiej raz gorzej.:)
x l a x
wrzesień 27, 2022 16:50
Masz pomysły; i ten magnes śmierci daje do myślenia. Tomek Beksiński miał chyba taki magnes.
Sąsiadka Mościckiego
wrzesień 27, 2022 12:00
Tylko Kasiu się nie obraź. Ale w duszy strasznie się roześmiałam. Ja mistrzostwo? :) bez takich żartów wypraszam sobie:) Ale możesz moją twórczosc śledzić. Zapraszam serdecznie:)
Konto usunięte
wrzesień 27, 2022 11:50
Mistrzostwo! Nic dodać, nic ująć. Z przyjemnością będę śledzić Twoją twórczość. :) Pozdrawiam serdecznie!