Afrodyta
Powikłania [wiosna]
Światło znów zapuszcza korzenie,
krokus w ogrodzie nie może ruszyć
z miejsca przyciąga życie. Rozdeptany
jeszcze głębiej wrośnie w podłoże.
Chociaż idę, stopy unikają złączenia z ziemią.
Ugruntowana odrębność bezwarunkowo dzieli
mnie i świat. Kłopotliwe kawałki
trzymam na dystans.
Powrót wydaje się mało możliwy.
krokus w ogrodzie nie może ruszyć
z miejsca przyciąga życie. Rozdeptany
jeszcze głębiej wrośnie w podłoże.
Chociaż idę, stopy unikają złączenia z ziemią.
Ugruntowana odrębność bezwarunkowo dzieli
mnie i świat. Kłopotliwe kawałki
trzymam na dystans.
Powrót wydaje się mało możliwy.
Ilość odsłon: 459
Komentarze
Afrodyta
kwiecień 14, 2023 14:05
Tetu, bardzo dziękuję za Twoje refleksje, a właściwie piękną interpretację mojego wiersza. Również pozdrawiam.
Afrodyta
kwiecień 14, 2023 14:03
Leszku, dziękuję za komentarz.
tetu
kwiecień 13, 2023 21:10
Umknął mi taki ładny i głęboki wiersz:( Podoba mi się ta ugruntowana odrębność, fajnie to ujęłaś. Obrazowanie na tle wiosny i tego co powinno budzić się do życia - bardzo w punkt. W wierszu wszystko współgra i koreluje ze sobą i to się chwali. Pomimo iż pelce świat usunął się spod stóp, rozpadł na kawałki, co spowodowało liczne powikłania, to jednak Ona idzie - sama, jako "osobny byt" póki co niekompatybilny ze światem, nieufna, ale silna. I choć powrót wydaje się niemożliwy, to jednak światło zapuszczające korzenie daje nadzieję, dlatego dystans pomiędzy rozrzuconymi kawałkami, które jednak są w garści z wolna powinien się skracać. Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam.
Leszek.J
kwiecień 13, 2023 19:52
Potwierdzam, to bardzo dobry wiersz
Afrodyta
kwiecień 13, 2023 18:25
Dziękuję za odwiedziny i czytanie. Pozdrawiam.
Mister D.
kwiecień 13, 2023 13:06
A tu jaki fajny wiersz, i nikt nie skomentował.