Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Zagłębiając się w książki upowszechniające
wiedzę, jej mały okruch znalazłem dla siebie.
Oprócz tego niepewność - co jeśli, być może...
Równie cenne jak wiara, odnalazłem nie wiem,

które sprawia, że ręka omdlewa przed mieczem,
każe usiąść do stołu, wierząc, że istnieje.
...do n miejsc po przecinku - wydaje się zbędne,
właściwie można odciąć, choć mówimy przecież

tu jest pies pogrzebany, diabeł tkwi w szczegółach.
A co jeśli ustami spikera ogłosi,
że trzeba będzie książki wymienić na półkach,
i szkolne podręczniki, w świetle nowych odkryć

z Teleskopu Webba.




Ilość odsłon: 404

Komentarze

marzec 18, 2023 15:52

Dziękuję Tetu. Pozdrawiam.

marzec 18, 2023 15:18

Różnie bywa z tą wiedzą i niewiedzą, jeszcze niejedno nas zaskoczy, bowiem wszechświat kryje wiele tajemnic. Dobrze, że są urządzenia, które pozwalają nam małymi kroczkami odkrywać, to co piękne i nieznane. Teleskop Webba robi świetne zdjęcia, jest precyzyjny, dokładny i niesamowicie szybki, naukowcy za nim nie nadążają. Ciekawy wiersz i temat, który bardzo mnie pociąga. Pozdrawiam.

marzec 18, 2023 12:46

Ja też, dziękuję.

marzec 17, 2023 12:08

Bardzo lubię kosmiczne wiersze.

marzec 14, 2023 23:48

Dzięki Milo, starałem się pisać jak najzwięźlej.
Grzegorz, też dziękuję.

Konto usunięte

2-5

marzec 14, 2023 21:00

Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko Pawle, ale zostawię Ci tu swój wiersz, który ostatnio slamowalem.



Jestem kretem

jestem kretem
co zobaczył słońce
przerażające
bo nie wiem co to
widzieć
jak gatunkowemu ślepcowi
wytłumaczyć wzrok

znam smak i dotyk ziemi
szept przesączającej się kropli przez nią
zmianę atmosfery kiedy wyjdę na zewnątrz

wiem co czeka na końcu tunelu
lub wiedziałem do teraz
teraz nie przestanę się bać
że istnieją sprawy których nie mam

bo co to widzieć
i czy można umrzeć od patrzenia
lecz wciąż żyję więc to być może
bez znaczenia

z ostrożności już nie wyjdę
dobrze jest mi w mych tunelach



marzec 14, 2023 20:26

Pawle, ja to widzę. I dziękuję za inspirację, bo z dziką przyjemnością to zwizualizuję.
Może nie zrobię tego tak sprawnie jak ty, ale za to przekonam się, czy można ukazać treść nieco zwięźlej

marzec 14, 2023 12:04

Dokładnie tak, dobrze ujęłaś sedno wiersza. Dziękuję za uwagi i komentarz.

marzec 14, 2023 11:59

Czyli wniosek z tego, że w stosunku nawet do najbardziej i ze wszech miar udowodnionych dogmatów naukowych też trzeba stosować zasadę ograniczonego zaufania.

Nie wiemy, jaka jest rzeczywistość. Wszystko zależy od tego, jakimi narzędziami jej poznania dysponujemy.
Zresztą - to nie wszystko.
Obraz świata to także język. Tak naprawdę otacza nas continuum, które porządkuje dopiero werbalizacja, nazwanie. (pokazują to dobitnie znane wśród językoznawców historie o krowie w dzień i krowie w nocy, albo o różnych rodzajach śniegu).

W wierszu przeszkadzają mi dwie rzeczy: trochę pogmatwana metryka i ten miecz. Rozumiem zamysł (takie wojowanie, machanie na wyrost), tylko jakoś mi tutaj "subiektywnie" nie pasuje.

Generalnie lepiej by też było, gdybyś spróbował stosować krótsze zdania, bo w takich wielokrotnie złożonych można się pogubić, a szkoda, bo treść utworu bardzo ciekawa.

Pozdrawiam,
The Meanest Cat.