Marek, Stalin był źródłem pomysłu, i tak chyba się czuje, że chodzi o sytuację obecną. Raczej celowałem w świat alternatywny, jakiś dyktator w jakiejś alternatywnej rzeczywistości.

Ais, dzięki za komentarz.

Historia, jak Ziemia, zatoczy koło, a człowiek z powrotem zejdzie do jaskini...

Może tak być. Luźno cytując Dead Can Dance - nikt nie jest tak niebezpieczny, jak człowiek, który nie ma nic do stracenia.

Myślę, że w takiej chwili, jak w każdej sytuacji granicznej, są i tacy ludzie, którzy nie mając nic do stracenia - nie dają sobie niczego odebrać.

Poniedziałek. Ja - dzięki. Tak się też ostatnio zastanawiałem, czy byłby na świecie choć jeden człowiek, który w takiej sytuacji, miałby na tyle siły wewnętrznej, żeby do ostatniej chwili nie dać sobie czegoś odebrać. Pozdr.

Idola... po prostu jest w tym coś... dziwnego, że człowiek może łączyć w sobie takie rzeczy. Stalin podobno zapowiadał się nawet na klasyka gruzińskiej poezji, tak przynajmniej ktoś twierdził, że miał potencjał.

Dobry pomysł, ciekawe wykończenie, wydaje mi się, że zamiast "świata" lepiej wstawić "światła", skoro w tytule słońce. Pozdrawiam

Noooo to żeś wyciągnął idola... ;-))) Teraz masz następnego kacapa, i co gorsza, słoneczko może pierdyknąć jak nic...

Stalin pisał wiersze w młodości... Stąd pomysł.