Mister D.
Mówi się odprowadzić
Córeczko, okłamałbym ciebie, mówiąc - nie wiem
na jakim by ci przyszło żyć świecie. Wiem dobrze.
To świat, w którym dorośli mówiliby szeptem,
Aż któregoś dnia kota z zakrwawionym pyszczkiem,
wokół pióra gołębie byś ujrzała, albo
w trawie martwego wróbla, i wtedy patykiem
wykopałabyś dołek, potem czym popadło -
jarzębinowe kulki, kasztany, żołędzie,
gałązki, kwiaty, szyszki - grób mu ozdabiała,
uklepany starannie, dopóki nie będzie
w twoich oczach wspaniały - nagrobek dla ptaka,
a mógłby dorosłego człowieka pomieścić
Ilość odsłon: 328
Komentarze
Mister D.
marzec 25, 2023 16:42
Dziękuję. Nie, po prostu byka strzeliłem. Poprawione :)
Afrodyta
marzec 25, 2023 16:36
Dla mnie to bardzo poruszający wiersz, jest w nim jakaś zaskakująca czułość podana tak subtelnie, jakby tylko dotykała albo aż dotykała. Chociaż podjęty temat bardzo trudny, jak samo doświadczenie straty, które to wpisane jest w życie i raczej nie sposób go uniknąć. Zastanawia mnie tylko zapis czasownika:"wykopała byś", jeśli to nie jest celowy zabieg, to może lepiej napisać łącznie.