Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Czy znów Polacy muszą Francuzów nauczyć
jak się robi uliczne protesty - dwa lata,
a prawie Paryż płonie, bez żadnej tektury
słowa kamienie wzięli. W Polsce jest co prawda

wojna, bo trzeba było nas nie wkurwiać z domu
bożego, w którym pańskie oko tuczy zapach
z kociej kuwety, bije dzwon, nie pytaj komu
w oko te osiem gwiazdek, komu wypierdalać.

Komu ten brzydki napis na kościelnym murze
wstyd i hańbę przynosi - a fe, na mszę weszli,
zakłócili modlitwę i poszli. Kulturę
protestu mamy w genach - Polak jest pojemny,

spolegliwy jest, póki drzwi go nie poniosą,
raczej później niż wcześniej. A do tego czasu
kreatywna jest wojna, tektury ponoszą
skrzydła wstępnie podcięte, bo ktoś bez hałasu

ze składek alimenty sobie zrefundował -
byłem, widziałem, pierwszy nie jestem by rzucić
kamieniem mołotowa, a się tu wymądrzam
jak Polak z krwi i kości. Uczcie się Francuzi,

nie tak się robi protest, o dwa lata poszło
wam do emerytury? I to ma być Paryż?
Jak u nas - wieś przyjedzie, ze szczęką spuszczoną
do stolicy, bo znowu im nie dotrzymali,

są brony i opony, z ogrodu są jabłka
adamowe. Czym prędzej im znowu obiecać,
pojadą w pole, nawet palcem w stronę miasta
nie kiwną, a być może grabiami po plecach

pobłogosławią miasto, gdzie rząd obalają
pioruny, tekturowy internet. Ja wierzę
że UFO wyląduje z Kosmosu, się samo
nam zidentyfikuje w miski, garnki, talerze

puste, wtedy Francuzom pokażemy łyżkę.







Ilość odsłon: 328

Komentarze

kwiecień 06, 2023 01:19

Dzięki :)

kwiecień 06, 2023 00:09

No toś pojechał:) Mi się podoba. No i puenta git. Pozdrawiam.