Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki




    W tym pudełku słychać świat,

    który przychodzi nocą

    z Luksemburgiem, pod kołdrą.


    Ja jestem jeszcze mały.

    Przede mną drugi ja,

    o którym jeszcze nic nie wiem.


    Szumią fale i Bałtyk

    na plażach, gdzie nasze

    wychodzi nam każde może.


    Mój Bałtyku, gdzie jesteś,

    pytam teraz, w tym miejscu,

    przelany cudzym morzem.



Ilość odsłon: 470

Komentarze

wrzesień 28, 2023 17:23

Znaczący odsetek słuchaczy radia Luxemburg spoczywa na małych alejach róż.
W pewnej mierze jest to zasługa lornety marki Bałtyk, bezpośredniej konkurencji Vistuli. A gdy obie się spotkały to ja trafiłem na takie cacko:
https://youtu.be/cQLJcE54CsY
Wsłuchaj się w tekst, tam się dopiero dzieje.

wrzesień 27, 2023 21:06

Dobry wiersz. Z przyjemnością. Pozdrawiam.

wrzesień 27, 2023 13:34

bardzo przemyślany tekst, wymiar pamięci autobograficznej uważam że jest świetnie wyeksponowany, nic nie wiem o drugim ja, który dopiero będzie, to jest świetne i nastrój fale i Baltyk oraz długie fale na których nikt nie słucha dzisiaj, a kiedyś tak, wielowymiarowy tekst!
moim zdaniem perełka! gratulacje

wrzesień 27, 2023 12:42

Bardzo dziękuję za słowo, Marku!
Również za wizytę. Zawsze bardzo miło Cię gościć pod wierszem.

Pozdrawiam

sierpień 29, 2023 15:38

Ładne przejście fal radiowych w morskie - ciekawa retrospekcja "do przodu". Podoba mi się

sierpień 29, 2023 13:23

Afrodyto, The Meanest Cat, Welles horse eats eggs:

Bardzo Wam dziękuję za wizytę i pozostawienie po sobie słowa, jak również za wyrażenie opinii, podróż muzyczną, i analizę. Miło jest Was gościć!

Pozdrawiam serdeczenie!

kwiecień 26, 2023 11:35

Kojarzy mi się z piosenką żeglarską i trochę z "Wieżą radości, wieżą samotności" Sztywnego Pala Azji. I bardzo jestem na tak, porusza we mnie jakąś czułą strunę.

kwiecień 25, 2023 23:02

Wiersz otwiera opis nocy przy radiu - czyli coś w rodzaju inicjacji, odkrycia, że istnieje pełen zagadek, nieogarnięty umysłem i doświadczeniami, świat poza tym maleńkim mikrokosmosem pod kołdrą.

Później bardzo dobra druga strofoida - choć prościutko skonstruowana. I łączy się z pierwszą, bo rozległość Bałtyku i celowo "może" a nie "morze" ---> orientuje przekaz na wielokrotność możliwości, nieskończoność tego, co jeszcze się nie zdarzyło. Tutaj otwiera się czasoprzestrzeń, w której jest potencjał dla wszelkich wydarzeń, ścieżek życiowych (przyszłych).

Końcówka już trochę "przedobrzona", bardziej napisana dla efektu, niż dla treści. A przynajmniej takie sprawia wrażenie.

Pozdrawiam,
The Meanest Cat.

kwiecień 24, 2023 20:45

Ciekawy wiersz, niedopowiedziany, jakby odkrywał, a może zakrywał, albo jedno i drugie, jakąś tajemnicę. Najbardziej podoba mi się zakończenie, które, w moim odbiorze, łączy się z początkiem utworu. Pozdrawiam.

kwiecień 21, 2023 22:41

Pawle, Irro, puszczyku, Leszku - bardzo Wam dziękuję za czytanie i pozostawienie śladu.

Pozdrawiam serdecznie!