Marcin Strugalski
długie fale
W tym pudełku słychać świat,
który przychodzi nocą
z Luksemburgiem, pod kołdrą.
Ja jestem jeszcze mały.
Przede mną drugi ja,
o którym jeszcze nic nie wiem.
Szumią fale i Bałtyk
na plażach, gdzie nasze
wychodzi nam każde może.
Mój Bałtyku, gdzie jesteś,
pytam teraz, w tym miejscu,
przelany cudzym morzem.
Ilość odsłon: 758
Komentarze
Milo w likwidacji
wrzesień 28, 2023 17:23
Znaczący odsetek słuchaczy radia Luxemburg spoczywa na małych alejach róż.
W pewnej mierze jest to zasługa lornety marki Bałtyk, bezpośredniej konkurencji Vistuli. A gdy obie się spotkały to ja trafiłem na takie cacko:
https://youtu.be/cQLJcE54CsY
Wsłuchaj się w tekst, tam się dopiero dzieje.
tetu
wrzesień 27, 2023 21:06
Dobry wiersz. Z przyjemnością. Pozdrawiam.
Rafał Hille
wrzesień 27, 2023 13:34
bardzo przemyślany tekst, wymiar pamięci autobograficznej uważam że jest świetnie wyeksponowany, nic nie wiem o drugim ja, który dopiero będzie, to jest świetne i nastrój fale i Baltyk oraz długie fale na których nikt nie słucha dzisiaj, a kiedyś tak, wielowymiarowy tekst!
moim zdaniem perełka! gratulacje
Marcin Strugalski
wrzesień 27, 2023 12:42
Bardzo dziękuję za słowo, Marku!
Również za wizytę. Zawsze bardzo miło Cię gościć pod wierszem.
Pozdrawiam
x l a x
sierpień 29, 2023 15:38
Ładne przejście fal radiowych w morskie - ciekawa retrospekcja "do przodu". Podoba mi się
Marcin Strugalski
sierpień 29, 2023 13:23
Afrodyto, The Meanest Cat, Welles horse eats eggs:
Bardzo Wam dziękuję za wizytę i pozostawienie po sobie słowa, jak również za wyrażenie opinii, podróż muzyczną, i analizę. Miło jest Was gościć!
Pozdrawiam serdeczenie!
Welles horse eats eggs
kwiecień 26, 2023 11:35
Kojarzy mi się z piosenką żeglarską i trochę z "Wieżą radości, wieżą samotności" Sztywnego Pala Azji. I bardzo jestem na tak, porusza we mnie jakąś czułą strunę.
The Meanest Cat
kwiecień 25, 2023 23:02
Wiersz otwiera opis nocy przy radiu - czyli coś w rodzaju inicjacji, odkrycia, że istnieje pełen zagadek, nieogarnięty umysłem i doświadczeniami, świat poza tym maleńkim mikrokosmosem pod kołdrą.
Później bardzo dobra druga strofoida - choć prościutko skonstruowana. I łączy się z pierwszą, bo rozległość Bałtyku i celowo "może" a nie "morze" ---> orientuje przekaz na wielokrotność możliwości, nieskończoność tego, co jeszcze się nie zdarzyło. Tutaj otwiera się czasoprzestrzeń, w której jest potencjał dla wszelkich wydarzeń, ścieżek życiowych (przyszłych).
Końcówka już trochę "przedobrzona", bardziej napisana dla efektu, niż dla treści. A przynajmniej takie sprawia wrażenie.
Pozdrawiam,
The Meanest Cat.
Afrodyta
kwiecień 24, 2023 20:45
Ciekawy wiersz, niedopowiedziany, jakby odkrywał, a może zakrywał, albo jedno i drugie, jakąś tajemnicę. Najbardziej podoba mi się zakończenie, które, w moim odbiorze, łączy się z początkiem utworu. Pozdrawiam.
Marcin Strugalski
kwiecień 21, 2023 22:41
Pawle, Irro, puszczyku, Leszku - bardzo Wam dziękuję za czytanie i pozostawienie śladu.
Pozdrawiam serdecznie!