Mister D.
OSTATECZNE ROZWIĄZANIE KWESTII SAMOTNOŚCI
W inteligentnym domu nie będzie już miejsca
na mur milczenia - ściana ci proszek poleci
na obolałą głowę, pełnym zrozumienia
głosem wykaże krzesło niepokój o plecy,
mówiąc że zawsze możesz w nim oparcie znaleźć.
Stół się zaproponuje stabilną dla łokci
płaszczyzną pojednania, na kuchennym blacie
nóż wszelkie wątpliwości utnie nieproszony.
W butelce wina korek ci oczy otworzy
na poduszkę szepcącą do ucha sugestie
kolorowych snów - rano zwój toaletowy
wyświetli godną twojej uwagi sentencję,
że nic co ludzkie obce być nam nie powinno,
pozbawiona uprzedzeń muszla klozetowa
sama przymknie na wszystko klapę, gdy z futryną
wymienisz do widzenia, nie będziesz zaprzątać
sobie głowy pytaniem, o czym mogą milczeć
albo mówić przedmioty i ściany pod twoją
nieobecność.
Ilość odsłon: 758
Komentarze
Mister D.
maj 29, 2023 13:51
Rozumiem, dziękuję za opinię.
KrystynaT
maj 28, 2023 00:56
Nie, nie trzeba tego traktować dosłownie. Zwracam uwagę, że nazwa jest już zajęta, a to wprowadza chaos w mojej opinii.
Mister D.
maj 14, 2023 11:03
A czy trzeba tak dosłownie to traktować? Wiem, że "inteligentne domy" są od dawna. Może to też być metaforą coraz bardziej dominującej technologii. Pomyślę jeszcze.
KrystynaT
maj 14, 2023 10:03
"Inteligentne domy" to termin używany od wielu lat, wiąże się z tym że wszystko jest sterowane głosowo (zazwyczaj), jedno pomieszczenie jest szafą z "serwerownią". Zamieniłabym inteligentny dom na inną nazwę, ponieważ ta się już zdezawulowała, nie pasuje do tego co opisujesz.
Pozdrawiam KT
Mister D.
maj 03, 2023 19:52
To dobrze, cel osiągnięty.
puszczyk
maj 03, 2023 19:50
Różne rzeczy wpadają mi do głowy po lekturze twoich dzieł.
Niektóre natrętnie.
Mister D.
maj 03, 2023 19:42
A wpadło Ci do głowy, że to może być wiersz o zabarwieniu futurystycznym, albo metafora?
puszczyk
maj 03, 2023 16:06
A mnie po obejrzeniu pornola zaraz przychodzą oferty z sex-shopu, reklamy bielizny intymnej i perwersyjnej itp.
I co?
Ano nie przeżywam inwigilacji i wpływu sztucznej inteligencji.
W każdym razie nie mam obsesji :)
Jak niejednokrotnie pisał najwybitniejszy wizjoner naszych czasów, Lem, naszą największą siłą są słabości.