Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Kiedy stoję w kaplicy nad ciałem królowej,

nie mogę w ustach śliny na tę chwilę znaleźć,

żeby jej nie urazić niestosownym słowem.

Bądź tu mądry człowieku - królowo... co dalej?


W pozytywnym znaczeniu tego słowa martwa?

Jak najbardziej do przodu królowo nieżywa?

W ostateczny brak potrzeb królowo bogata?

Ostatecznie wiedząca, alterdynamiczna,


albo alterwitalna? Boję się gdzie słowo

może mnie zaprowadzić, weź tutaj coś wymyśl,

gdy z ciała występuje ci woda na czoło.

Coś jednak przecież muszę powiedzieć – drżącymi


wargami do jej ucha szepczę


- nie żyjesz.

Ilość odsłon: 331

Komentarze

maj 10, 2023 00:08

Znaczy wyboiście było. Przyjmuję.

maj 09, 2023 18:26

...to nie tekst - to kocie łby

maj 09, 2023 10:25

Oczywiście, że czeka każdego. Dzięki.

maj 09, 2023 09:40

Wiersz trafnie przedstawia bezradność człowieka z powodu faktu, że śmierć nikogo nie ominie, że czeka (na) każdego.