Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

moja pierwsza bomba atomowa

wybuchała co dzień wieczorem

w telewizorze Zefir na

chybotliwym stoliku z politurą

kupionym w Polskich Meblach

 

wyścig zbrojeń zataczał wtedy

coraz szersze kręgi

używaliśmy proc na gumę wyrwaną

z kół nieznajomych rowerów

 

tego roku nadeszła mroźna zima

atomowe grzyby waliły na wszystkich dwóch

programach TV a siatka agentów umieściła

kamery w oku bałwana

 

czarna wołga ugrzęzła

w zaspie przed blokiem

facet za kierownicą miał kulkę

we łbie a strumyk krwi dzielił

jego twarz na dwie części

 

od razu wiedzieliśmy że to szpieg

jutra mogło już nie być

miały zostać tylko białe grzyby

z atomu lub utkane ze śniegu

albo zamarynowane w słoikach

chowanych w szafce

obok nuklearnego pieca

w kwadratowe kafle







Ilość odsłon: 702

Komentarze

wrzesień 08, 2023 09:57

Irro - odczytałeś intencję tekstu, dziękuję za odwiedziny :)

wrzesień 07, 2023 22:12

Jestem na tak - ciekawie, niepretensjonalnie opowiedziany motyw dzieciństwa w cieniu zimnej wojny (stąd pewnie zaakcentowana zima) i wyścigu zbrojeń. Puentę o białych grzybach w słoikach, jakby czekających na ciąg dalszy, czytam jako nawiązanie do obecnej sytuacji. Pozdrawiam

wrzesień 07, 2023 20:55

Rafał, te białe grzyby z atomu lub śniegu nieodparcie przypominają mi mój obraz. Dziękuję Tobie niezmiernie ,jako Twoja inspiracja czuję się wzruszony!
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.15752-9/278643876_363174702526434_1228933865550653620_n.jpg?_nc_cat=105&ccb=1-7&_nc_sid=ae9488&_nc_ohc=Bir6pAA3AX8AX9mjLmt&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=03_AdT4SCoT5jcUea5GfVOL36b6G4bMWwj8q6r0lZwe9C97qA&oe=652173A4

wrzesień 07, 2023 17:10

czemu trudno? bomba to bomba, każdy wybuch taki sam, w czasach komuny codzien pokazywali ten sam wybuch dokonywany przez imperialistów aby znisczyc blok wschodni, jak się straszy ludzi to łatwiej potem nimi rzadzic
@marcin - dzięki za odwiedziny, cieszę się, że tekst się podobal

wrzesień 07, 2023 10:54

"moja pierwsza bomba atomowa
wybuchała co dzień wieczorem
w telewizorze Zefir >na<
>na< chybotliwym stoliku z politurą
kupionym w Polskich Meblach"


...trudno sobie wyobrazić jedną bombę wybuchającą wielokrotnie, no chyba że podlir ugrzązł w "Dniu Świstaka"

- przyimek "na" musi się dublować?

...nie podważam ewokacji podlira, ale "guma z rowerów"? Dętka nie nadaje się do procy. Wystarczyło sprzedać dwie flaszki od wina aby mieć paczkę wentyli rowerowych ze Składnicy Harcerskiej, a te już nieźle ciągnęły. Stosowano też gumę modelarską, co skromniejsi robili warkocz z gumy do gaci, która też była tania i to też się nadawało do procy.

wrzesień 07, 2023 09:39

Dobry wiersz. Fajnie gra. Krew dzieląca twarz na dwie. Zaakcentowana puenta. Podoba mi się.

Pozdrawiam!