Krzysztof
Śpiące potwory
Miasto zamyka się o siedemnastej
wieczorem spóźnieni przechodnie to rzadkość
szczególnie gdy pada
dżdżownice wychodzą jak różowy makaron
nie można bezpiecznie postawić nóg
nowoczesny szklany przystanek wcisnął się
w głąb mrocznego parku
chroni mnie przed pomarańczowymi
spojrzeniami pękatych latarni
na wilgotnej ławce z nogami
nad ziemią analizuję chwilę
liczyłem na przedwczesną śmierć
teraz już nie pora
trzeba będzie obudzić potwory
śpiące w wyobraźni
i potrząsnąć ciszą sięgającą poranka
Ilość odsłon: 2813
Komentarze
Krzysztof
maj 21, 2017 19:27
No i taki komentarz mi pasuje gościówo, do wszystkiego trzeba podchodzić z dystansem, na luzie, ty piękny blond jednooki łobuzie, ale zobacz córko coś nas łączy, obydwoje jesteśmy Cyklopami, ja mam tylko lewe oko ty natomiast tylko prawe, więc jak siły połączymy będziemy nie do podrobienia, a co się tyczy hejtu, hejt był zawsze ale nie on się najbardziej liczy, tylko kochana moja znajomości i co do tych salonów, wczoraj byłem w salonie ale fryzjerskim, wymodelowałem sobie włosy bo mi się zakurzyły, no i wcale nie jestem brzydki :) wiesz ile lasek na mnie leci, byś się zdziwiła :)
ag, dziękuje że ci się wiersz podoba mimo tych obślizgłych różowych glizd, pozdr piękne panie
Konto usunięte
maj 21, 2017 19:00
na, które mianowicie, spoko gościu, tylko do jednego nie dorosłam, Salonu Literackiego mianowicie byłam za cienka się więc wypisałam, wszystkie inne takie sobie są, w zasadzie wszędzie tylko hejt się liczy i trolle,
nie wiem jak było na Poemie ale jeśli podobnie jak teraz tu się zaczyna dziać, to czarno widzę, bo nie rzecz w tym, żeby jeździć po ludziach jak po łysej kobyle tylko spokojnie próbować rozumieć intencje piszącego. Dla mnie takie pisanie jak Pana to są straszne gnioty, ale tego nie wypisuję wszem i wobec nie chwalący siem. Zostań Synu z Bogiem
i przemyśl tych kilka prostych lub prostackich jak wolisz słów. agna.
ag01
maj 21, 2017 16:21
Pamiętam jak nie znosiłyśmy z koleżanką tego chodnikowego makaronu po deszczu i stąpałyśmy ostrożnie, slalomem, jak najszybciej, czasem popiskując :) do dziś wstrząsa mnie obrzydzenie jak za dużo tego wylezie. Bleeeee. Dlatego doskonale rozumiem ten fragmencik :)
A wiersz ładny i obrazowy. :)
Krzysztof
maj 21, 2017 15:20
No tak, i tu na tym polega właśnie komentowanie wierszy, czyli wiejskie pogawędki niespełnionych poetów i poetek. Aga zapraszam cię na inne portale, zobaczymy czy się tam spełnisz, ale ostrzegam, będziesz zdana tylko na siebie
Konto usunięte
maj 21, 2017 14:07
Tomaszu, Ty to wiesz jak mnie rozbawić, do łez...
Konto usunięte
maj 21, 2017 13:45
Za długi ten komentarz. Martwię się.
Pozdrawiam Krzysztofie.
Krzysztof
maj 21, 2017 11:36
SKK, wiesz czym się różni ten portal od pozostałych? ale tych będących na wysokim poziomie? ano tym że tutaj przynajmniej w 80% komentarze są po prostu zwykłymi odwetówkami, nie uzasadnione niczym konkretnym, tak tylko wystawiane aby coś wystawić, ja przynajmniej jeżeli wystawiam kosza to mogę to udowodnić dlaczego tak sądzę, a tutaj? zwłaszcza twój komentarz?, przepisałeś zwyczajnie moją opinię spod swojego wierszyka przenosząc ją tutaj, w ten sposób niczego się nie nauczycie szanowni poeci. Jeszcze dam ci radę, albo wam, jedźmy już hurtowo, ale tu potrzebna jest szczerość wobec siebie, trzeba być wobec siebie uczciwym i nie bać się siebie, to jest najważniejsze, najlepszym krytykiem pod słońcem jest właśnie sam autor, coś pisząc i czytając to później, samemu wystawia się opinie i wtedy wiadomo czy dany wiersz jest udany czy też nie, opinia innych jest tylko takim kosmetycznym zabiegiem, która pozwoli coś tam jeszcze ewentualnie poprawić, doszlifować, podrasować, biorąc pod uwagę oczywiście tylko te szczere komentarze, i to działa w dwie strony, bo nadmierne i bezpodstawne chwalenie czyichś dzieł jest jeszcze bardziej krzywdzące dla autora aniżeli bo krytykowanie, gdyż taki biedny pisarzyna, poecina, tworząc te swoje wierszyki niskich lotów, czytając same pochwały nie tylko stoi w miejscu ale i się cofa, tu na tym portalu przede wszystkim brakuje dyscypliny, szczerości, wzajemnego zaufania, zrozumienia innych, chęci pomocy dla tych słabszych, tu panuje takie prawo dżungli gdzie silniejszy zjada słabszego posiłkując się jego słabościami, tu aby przetrwać trzeba mieć nerwy ze stali, stara elita wyżera tych nowych, a było ich tu wielu, pousuwali konta i odeszli, a mogli dalej tworzyć, działać i się rozwijać, nie każdy jest taki twardziej jak ja, jeżeli to się nie zmieni to ten portal niestety nie będzie się rozwijał, ja krytykuje ostro ale sprawiedliwie, jeżeli jest dobry wiersz to chwalę i tego laika i tego starego wyjadacza, jeżeli jest słaby wiersz, to ganię i tego laika i tego starego wyjadacza, bez wyjątku, na tym polega rozwijanie się portali, gdzie w jednej grupie jest przykładowo 1500 lub 2000 tysiące użytkowników.
To tyle, za te komentarze powinni mi płacić :)
Krzysztof
maj 21, 2017 11:01
Anya dzięki, też myślę że to jest dobry wiersz, a dżdżowniczki? nieodłączny element tegoż obrazu który nadaje charakter temuż wierszowi
Marek, no widzisz, co kraj to obyczaj, co portal to inne spojrzenie na poezję, ileż tu było moich wierszy które zostały skrytykowane, przeznaczone na odstrzał a teraz szaleją po czasopismach poetyckich i są nagradzane, taki świat, w tym wierszu jest wszystko co powinno być w prawdziwym wierszu, zaczynając od sennego miasto poprzez te różowe glizdy a skończywczy na samym zakończeniu gdzie potwory wyobraźni mają swoje pole do popisu.
Tak to już jest, jednym krytykom i czytelnikom się dany wiersz nie podoba a inni je nagradzają, pozdr was
SKK
maj 21, 2017 10:57
A to tak wygląda poezja !
Cóż, nie pozostaje nic innego tylko zacytować pana panie Krzysztofie: "Łótwór pisany pod publikę, grafomania i bełkot, bezklej i bezsens, nuda i dziadostwo, mam dalej wyliczać?" :)
Dziękuję.
Konto usunięte
maj 21, 2017 00:10
Krzychu, powiem delikatnine, że pierdoły piszesz i to do potęgi... Dorosły facet! Różowy makaron z dżdżownic. Gratulacje ;-) "w głąb" - czyli treść dot. włoszczyzny. Brawo! Analizujesz chwilę z nogami nad ziemią? A kogo to, k...., obchodzi?! Wiersz na tym nie polega, byś pisał głupoty, co se wymyślisz, ale żeby czytelnik został czymś 'poruszony'. Tutaj został poruszony grafomanią i stratą czasu... Pa.