Wspomnienie, nie jest dla Niego. Dla nas.
Modlimy się do Niego, Jemu modlitwa niepotrzebna, zna ją. Jest potrzebna nam. Modląc się, wspominając śmierć przyglądamy się sobie...
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia

Jezus podczas drogi krzyżowej powiedział do płaczących niewiast: "Czemu płaczecie nade mną córy jerozolimskie"? płaczcie raczej nad sobą.
Czasem myślę czy by chciał byśmy Mu ciągle wypominali te chwile słabości, mękę i krótkotrwałą przecież śmierć?

Masz rację, dziękuję.
Jest księgą ciągle otwartą.

Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia

I czy to nie Jezus powiedział "coście uczynili najmniejszemu z moich braci, mnieście uczynili"? Nie, zdecydowanie Jezus nie jest pasterzem pokornych, pogodzonych owieczek.

Przypominam, że Jezus nie zawsze godził się z życiem, bo czasem wybierał miecz zamiast serca, wyganiał przekupniów ze świątyni, uzdrawiał chorych, wskrzeszał zmarłych, wypędzał demony, i w ogóle był buntownikiem i reformatorem, więc nie, moim zdaniem Jezus nie godził się, w końcu umarł na krzyżu, bo nie godził się na zło, śmierć i potępienie. Widzisz, różne wnioski można wyciągnąć z jego nauk i życia.

Piątek,
Warto pomyśleć co dobrego robię w życie, czy tylko biorę.

Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia