x l a x
CUBA LIBRE
„Greccy filozofowie mieli rację, twierdząc, że wojna jest matką wszechrzeczy”
Arturo Pérez-Reverte „Batalista”
Syte słowa między łykiem kawy a szpaltą mrówek;
piszą coś o filtrach cząstek stałych. Rozmarzony
spojrzałem ufnie na papierosa – dbają o nas.
Wiem, że dyskusja z nagą kobietą nie klei się;
przegrzane myśli prowadzą do wtórnego atawizmu -
mam, kurwa, dość tego dobra i miłości na świecie.
Kręta i upalna droga do najbliższej lodówki -
myślę o gradobiciu i spoconej szkockiej z lodem,
o błyskawicach, ogniu, o pogorzelisku marzę,
by Piekarz Światła Purpurowy upiekł sztangle
na kształt Strefy Gazy.
Marzę by w końcu jeż popatrzył najpierw w lewo,
potem w prawo i w lewo, przechodząc przez ulicę;
na ścianie pejzaż lasu z elektrownią atomową w tle.
Śnię o niewystygalności kawy i głodzie słów;
że Che Guevara wywalczy rum, colę, lud i limetkę.
Komentarze
Gudmundur
październik 27, 2023 22:12
mars! nic nie szkodzi -:)
Pozdrawiam
x l a x
październik 26, 2023 17:19
Sorry, Gudmundur, pomyliłem imię.
x l a x
październik 26, 2023 17:17
Janusz, miło, żeś wystawił głowę z tej Normandii :-)
Gudmundur
październik 25, 2023 23:47
Tak!
Dbają o nas jak hu...
Taka prawda!
Atawizm to bardzo potężne narzędzie, na jego podstawach możemy wnioskować i przewidywać, co dalej będzie, nawet jeśli styki przegrzewają się...
Dobry wiersz!
Pozdrawiam
x l a x
październik 24, 2023 18:04
Tak, Lena, podmiotem lirycznym jest alkohol, a konkretnie najsłynniejszy drink świata (1900r.). I jak najbardziej związany z wojną, a może już pokojem... by wreszcie można by usiąść spokojnie w pubie, tak, jak ja obecnie to uskuteczniam. Zdrowia wszystkim :-)
Lena Pelowska
październik 24, 2023 17:54
Fajne, fabularne. Dużo tu emocji, pozornie chaotycznych, nawiązań do wojny i podstawowych instynktów ludzkich. No i do alkoholu... który chyba jest podmiotem lirycznym. :)
Nie do końca wyłapuję sens, ale podoba mi się błądzenie po Twoim wierszu. Pozdrawiam!
x l a x
październik 22, 2023 15:29
Bywały różne kombinacje składników, nawet kiedyś sam wymyśliłem drink, ale po latach doszedłem do wniosku, że prostota to źródło sukcesu. Czysta, a konkretnie Absolut, i tej wersji będę się trzymał ;-)
Oczywiście do kawy lać można różne płyny - ostatnio był to jarzębiak (sic!). Dzięki za cierpliwość
Milo w likwidacji
październik 22, 2023 12:03
Spróbuj zatopić kawę w rumie.
Tylko jej nie słódź, to złapiesz ducha Ameryki Łacińskiej, a od jakiegoś czasu również płw. Iberyjskiego z przyległościami. W swojej prostocie, by nie użyć słowa "prostactwie" uważałem, że to specyficzny napój charakterystyczny dla mojej starej profesji. Błąd. To napój ludzi czynu, biorących odpowiedzialność za swoje postępowanie.
Szkocka? OK. Ale służy do czegoś innego niż rum.
Czuję opowieść. Lubię opowieści. To chyba dobrze?