Mister D.
GDYBYŚ JEDNAK ZAPOMNIAŁ
Dlaczego nad tą całą tandetą i nędzą
tak przejmująco piękne potrafi być niebo,
w szczególności wieczorem, gdy jedno po drugim
zapalają się światła, ludzie nikną z ulic.
A potem światła gasną, wolny lis przebiega,
wydaje się znośniejsza tandetna i nędzna
perspektywa ulicy zwieńczona kościołem,
(odkąd wycięto drzewo rosnące przed oknem)
który niczym rakieta próbuje gwiazd sięgnąć,
tandetny jest i lichy, oparty o gwiezdną,
niezmienną ciszę nocy - fraktal Mandelbrotta
jest bardziej rzeczywisty niż wieża kościoła.
Ktoś bardzo religijny napisał myśl złotą,
że powinienem Panu odpłacać wdzięcznością
bo wciąż o mnie pamięta, jest jak wielki budzik.
Panie mój, gdybyś jednak zapomniał mnie zbudzić,
noc by się nie skończyła, w ciemności Twej wiecznie -
bo mi już prawie wszystko wydaje się wstrętne.
Zwróć mi sen o tym drzewie, dawno, dawno temu,
nie zastąpi go uśmiech z okna TVN-u,
ni piersi obłąkanej ekshibicjonistki,
która nawet o trzeciej w nocy o mnie myśli,
dla moich tylko oczu jej starczy biust więdnie,
gdy zjawia się jak upiór, stojąc w sztucznym w świetle,
kiedy wyjdę na chmurkę, w dodatku ostatnio
jakby oka nie miała, tylko dziurę czarną,
jakby jej twarz ktoś całą polał atramentem,
czy tylko mi się zdaje, już doprawdy nie wiem -
w prostokącie okiennym razem z mężem mieszka,
jak sen wygląda cała, którego bym nie chciał.
Mam dzwonić czy nie dzwonić - trzy dni tak rozmyślam,
przez chwilę choć by dzielił sen ze mną policjant.
W okienku TVN-u taki widok z góry:
dziura w ziemi i gruzy, wokół dziury mrówki
w kolorowych ubraniach - na balkon wychodzę,
oni wciąż nie lądują, dla kogo więc noszę
serduszko w alufolii? Upiór w oknie stoi,
jaskinia rozświetlona w wielkiej ścianie nocy.
Więc gdybyś jednak, Panie, mnie zbudzić zapomniał?
Szyszka na mojej piersi, Kosmo usnął w nogach,
obok Jola usnęła... dzwonić czy nie dzwonić?
Już pierwsze samochody wyruszają po nic,
za chwilę się potoczy poprzez bezkres bezcel,
ja ze snu okradany patrzę w sufit, nie śpię,
a sen najbardziej lubię, zwłaszcza jego fazę,
w której się nie zjawiają w mózgu wizje żadne.
Więc gdybyś jednak, Panie, mnie zbudzić zapomniał,
Twoja przecież by była decyzja i wola,
jak ta, że nad tą całą tandetą i nędzą,
tak przejmująco piękne potrafi być niebo,
foliówka niczym martwa meduza niesiona
przez niewidoczne prądy, kiść jarzębinowa,
ostatni walczący liść -
https://poemax.pl/publikacja/13157-bedziemy-jak-wolni
https://poemax.pl/publikacja/14053-dramaty-i-romanse
Ilość odsłon: 331
Komentarze
Mister D.
listopad 21, 2023 10:54
Dzięki Milo. Pozdrawiam.
Milo w likwidacji
listopad 20, 2023 19:47
Chyba nadejszła wiekopomna chwilą i mogę powiedzieć, że wersy Pawła czytuję i wchłaniam chętniej od wycyzelowanych szarad popełnione przez gwiazdy wielkiego świata poezji.
Dziękuję za możliwość zastanowienia się nad swoją kondycją
Mister D.
listopad 19, 2023 13:38
Dzięki Marek, przemyślę z dystansu, bo na razie go nie mam, musi poleżeć.
x l a x
listopad 19, 2023 10:46
Dobre to jest. Jeszcze jakby autor dokonał lekkiej syntezy i pozbył się nadsłowia, to byłby hit.
Mister D.
listopad 17, 2023 10:55
W TVN nie śnię, trochę przy śniadaniu żeby mniej więcej być na bieżąco, nie wiem skąd takie mniemanie, że ktoś jak ja musi chłonąć z zapartym tchem telewizję. Poza tym, czy przyszła Ci do głowy taka interpretacja - podmiot liryczny wychodzi na balkon i patrzy na prawdopodobną ofiarę przemocy domowej? Zastanawia się czy to zgłosić, czy może mu się tylko wydaje? Dziura w ziemi i mrówki dookoła - a może to obrazek ze strefy Gazy? I może wcale podmiot nie liczy, że Pan go zbudzi, może liczy wręcz na coś odwrotnego? Poniżej masz wiersze o tej sąsiadce peela.
https://poemax.pl/publikacja/14053-dramaty-i-romanse
https://poemax.pl/publikacja/13157-bedziemy-jak-wolni
Mister D.
listopad 17, 2023 00:50
Może i fikcja. Dziękuję.
andrew24
listopad 16, 2023 17:30
Super to napisałeś, ale prócz tandety, reszta to fikcja literacka bliska rzeczywistości. Świat jest jednak piękny i mimo zła coraz piękniejszy. Nie licz, że Bóg Cię będzie budził. Sam to musisz robić. Czym prędzej tym lepiej. Nie śnij w TVN tylko dotknij życia osobiście...
...
życie
zawsze dąży do trwania
często tego nie widzimy
swoją biernością
a ono
ono bez pomocy
ginie bezpowrotnie
lubi księżycowe noce
spacery plażą parkiem
kwiaty tak kwiaty
i miłość
miłości
zawsze pragnie
a my
nas często nie ma
topimy się w narzekaniu.
...
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego wieczoru