Zdzisław Brałkowski
Sobowtór
(drabble)
Spotkałem w mieście sobowtóra. Wykapany ja, jakby zrodzony z jednego pnia. Naprawdę!
Żeby tylko sobowtóra. Nie dał mi dojść do głosu. Mnie! Zaczęliśmy mówić jednocześnie, w końcu przekrzykiwać. Kurde, nawet w zachowaniu był taki, jak ja.
Wkurzyło mnie to jego pokrzykiwanie. Odwróciłem się i wzruszyłem wymownie ramionami, aby okazać mu całkowite „desinteressement”. „Sobowtór, ale niech rozmawiać z obcymi nauczy się! Kultura zobowiązuje”.
Jednak… może to mój bliźniak? Odwróciłem się en face. Dalej stał i tylko na mnie patrzył.
Nagle zniknął. Za to przede mną pojawił się całkiem obcy człowiek.
Cholera! Kto to wymyślił, aby w drzwi do budynku wmontowywać lustro?!
Ilość odsłon: 187
Komentarze
Zdzisław Brałkowski
grudzień 02, 2023 10:14
Pawle, domyślnyś.
Również pozdrówka.
Mister D.
grudzień 01, 2023 23:27
Tak podejrzewałem, że będzie jakaś puenta. Pozdro.