Milo w likwidacji
Histeria pierwsza
bywam w kraju
gdzie na drzewach zamiast niewinnych jabłek
dojrzewają butelki niewymyślnych metafor
a trzy szklanki dzwon wybija w niemal zupełnej ciszy
bachusowi dzięki języka w gębie nie zapomniałem
rozruszała go polina
spod zaporoża gdzie jeńców się nie bierze
nie wiem czy tam też dzień mija
jak krótka przerwa w szkole
ona wieczorem snuje nudne video konferencje
ulegam zbyt nieoczywistej pokusie
by zabawić się myszką i zakończyć wszystko
akapitem gdzie przez białego misia wdepnąłem we wspomnienia
irytują mnie nocne fotografie miejsca
utrwalonego na akwareli ćwierć wieku temu
gdańska starówka tak klimatyczna
w swej nieporadności
że można tym ugasić każde pragnienie
ostatnie zdjęcia odkrywają nadal zbyt wiele
dlatego wszystko spływa po nas wciąż śmielej
Ilość odsłon: 594
Komentarze
Milo w likwidacji
grudzień 07, 2023 12:28
@tetu:
Z rymami dałem sobie spokój: są, czy ich brak, byle nie klęczały od zakrystii w głębinie Częstochowy.
Nie lubię zbyt niechlujnych wierszy, ale doceniam powiew nonszalancji, gdy treść nie bierze jeńców a posłańców ubija jednym sztychem.
@adaszewski:
zgadzam się z tym osądem.
Dobrego dnia Wam życzę.
adaszewski
grudzień 07, 2023 08:26
Coś w tym jest, bez wątpienia
tetu
grudzień 06, 2023 22:33
Tekst całkiem niezły, a wersyfikacja faktycznie chyba zależy od przeglądarki, albo czegoś innego, bo ja też widzę rozwleczone wersy. Pierwszy kończy się na butelkach. Wychwyciłam parę rymów. Nie wiem na ile zamierzone. Choć nadają melodyjności, to mnie osobiście irytują, ale to subiektywny odbiór.
A tak z przymrużeniem oka; to może tytułowa histeria wymusiła taki zapis? :) Pozdrawiam.
Milo w likwidacji
grudzień 06, 2023 10:08
Potrzebuję zimny prysznic i czujnego detalistę.
A zbiór wierszy musi być wynikiem walki o każdą pozycję. Taki sparing dobrze zrobi nam obu.
Pogadamy, gdy już się rozleję.
Mithril
grudzień 05, 2023 16:32
...eee - się raczej nie, doceniam, ale raczej nie :-)
Milo w likwidacji
grudzień 05, 2023 16:14
* będziesz redaktorem kolejnego zbioru.
Milo w likwidacji
grudzień 05, 2023 16:13
Przecież mam niemal tak samo zweryfikowane?!
Chyba, że znaczniki nie są na każdy rodzaj przeglądarki. Jeśli przetrwa selekcję, to będziesz redaktorem. Co prawda próbuję się skupić na przekładach, lecz to nie znaczy, że nie zrobię niespodzianki na prima aprilis i nakład sondujący nie wyląduje na bazarku. Pierwsze koty za płoty. Już wiem, że da się bez poklepywania i całowania obcych.
Co do Bachusa, to starsi prawią: Bogu dzięki, a mój peeling rozsądnie wybiera konkretnego adresata.
I mamy Bachusowi dzięki pauzę naturalną.
Mithril
grudzień 05, 2023 15:58
…ja, to do Twojego – nic osobistego – niechlujnego pisania się nie przyzwyczaję, zatem:
„bywam w kraju gdzie
na drzewach zamiast niewinnych jabłek
dojrzewają butelki niewymyślnych metafor
a trzy szklanki dzwon wybija w niemal zupełnej ciszy
bachusowi dzięki języka w gębie nie zapomniałem
rozruszała go polina spod zaporoża
gdzie jeńców to się nie bierze
nie wiem czy tam też dzień mija jak krótka przerwa w szkole
ona wieczorem snuje nudne video konferencje
ulegam zbyt nieoczywistej pokusie (a)by zabawić się myszką
i zakończyć wszystko na akapicie gdzie
przez białego misia wdepnąłem we wspomnienia
irytują mnie nocne fotografie miejsca utrwalonego na akwareli
ćwierć wieku temu
gdańska starówka była tak klimatyczna w swej nieporadności
że można tym ugasić każde pragnienie
ostatnie zdjęcia odkrywają nadal zbyt wiele
dlatego wszystko spływa po nas wciąż śmielej”
- się przypadkiem nie miało być:
„dzięki >bachusowi< języka w gębie nie zapomniałem”
…ale może po prostu się czepiam, jak zwykle nie znając rzeczy.
Milo w likwidacji
grudzień 05, 2023 12:03
Czy to 3city, czy też Podlasie klimaty są podobne.
Myślę: jestem z tutejszych, więc jestem tutejszy.
I co najzabawniejsze, wcale nie muszę myśleć jak tutejszy. Interesujących kraj.
Na mój widok Bachus odczuwa nieodpartą potrzebę schłodzenia trunku, przepotężne pragnienie. Zawsze staram się je łagodzić, bo ja sam jestem szacunkiem do bóstw ;-)
Mister D.
grudzień 05, 2023 10:47
Zatem tylko do Bachusa się zwrócić.