Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

„Wysoko się cenisz –
stwierdził klient w potrzebie. –
Za te kilka minut
mam ozłocić ciebie?”.

Odparła spokojnie:
„To robota ręczna.
Chcesz dobrej obsługi?
W rzemieślnictwie zręcznam.

Mój zawód ceniony
od zarania świata.
Za dobrą usługę
dobra też zapłata”.
Ilość odsłon: 594

Komentarze

grudzień 08, 2023 01:59

A ostrzegałem...

grudzień 07, 2023 14:40

Marsie, no to teraz się uchachałem z ciebie :))) Zrobiłeś mi dzień :) Jak napisałeś - dla ciebie słowo "klient" oznacza tylko klienta prostytutki :))) No, pięknie... :)
Chcesz się dalej kompromitować, idąc w zaparte? To pisz dalej, przynajmniej się pośmieję :)

grudzień 07, 2023 14:38

Dagny, masz prawo do swojego krojczego.
Tu jest jednak krawcowa.

grudzień 07, 2023 13:50

Ja nikogo ani niczego nie tłumaczę.

grudzień 07, 2023 13:48

Paweł, nie tłumacz go, bo tu żadnej pułapki nie ma. Kluczem jest słowo "klient". Zwykła ero-dziecinada.

grudzień 07, 2023 13:26

Marek, ja się nie podniecam, ja jedynie wyjaśniłem sposób myślenia Zdzicha i jakie chytre pułapki zastawia na czytelnika ;)

grudzień 07, 2023 13:26

Abstrahując od nachalnej infantylności sformułowań - wnoszę sprzeciw :

nie krawcowa, a KROJCZY :))) był najstarszym zawodem idąc w tym kierunku ;)
Skóry najpierw trzeba było „ pociąć”, aby później zeszyć . A wcześniej zwierzę…upolować, ło rety !!!!

pozdrawiam.

grudzień 07, 2023 13:07

Pawle - oczywiście, że fraszka jest o krawcowej. Brawo! Pisałem o "cenionym" zawodzie, a nie o najstarszym. Że się inni na to łapią - to ich sprawa. Przynajmniej mogę się z nich pośmiać ;)

Rzeknę:
"Od szycia skór jaskiniowcom
do strojów współcześnie -
zawód krawcowej ceniony
i nigdy nie sczeźnie" ;)

grudzień 07, 2023 13:04

Taa, Marsie. taa... wystarczy przeczytać twój pierwszy komentarz.
Mogłeś myśleć przed napisaniem komentarza, a nie z pierwszym skojarzeniem. Teraz już tylko możesz próbować wyjść bokiem. Za późno.

grudzień 07, 2023 10:48

Nie wiem, o jakim zawodzie mówicie - żadna sugestia ze strony Mithrila i mojej nie padła! To raczej Wy się podniecacie zagadką. Ja jedynie wyraziłem ubolewanie nad infantylnością tekstu, pisanego, bądź co bądź, przez dorosłego...