Oprócz tego mają zapisany zakaz adopcji dzieci przez pary zza granicy. Widzisz, jest u nas faszyzm.

Eugenika poprzez krzyżowanie się w obrębie tylko swojego narodu... - dokładnie te same tendencje występują u nas, np. w ruchach neosłowiańskich, nawet w swojej "konstytucji" mają to zapisane, bo wierzą, że ich krew jest nieskazitelnie słowiańska.

podpisz się imieniem i nazwiskiem i dorzuć zdjęcie to będę wiedział kim jestes tchórzliwy trollu i prowokatorze, nie zrobisz tego bo się boisz i to wszystko

Wypraszam sobie Rafale, a jeżeli jest to wszystko co masz do napisania to po co śmiecisz? Pisząc tego typu komentarz, sądzę, że nawet nie próbując zweryfikować mojej tożsamości, to Ty trolujesz. Ostrzegam, że przy następnym takim komentarzu Cię zablokuje. Jeżeli nie zauważyłeś, tu się rozmawia o wierszu, tylko Ty wyrażasz opinię na temat autora, w dodatku obrażając mnie.

zwykła prowokacja jakiegoś tchórzliwego trola

Rozmawiałem kiedyś ze skinheadem, który chciał mnie przekonać, że nie jest nazistą, bo nie lubi Hitlera, bo on nienawidził Polaków, i poza tym małym szczegółem, że nie lubi Hitlera, wygłaszał poglądy bliźniaczo podobne do niego, jasne, nie był naziolem.

Ależ oczywiście, że nazywanie każdego faszystą nie jest fajne, co nie zmienia faktu, że oni tu są, w Polsce. To jest ponadnarodowe, ten demon dotyczy wszystkich, również "narodu wybranego", nie wierzę w wybrane narody, a co ten naród robi teraz i co robił przedtem bardzo mnie zasmuca, co pokazuje tylko, jaka jest ludzka natura, a w domu mi zawsze powtarzano przy obiedzie taką złotą myśl - pamiętaj, że nie ma dobrych i złych narodów, są tylko dobrzy i źli ludzie. Niemcy uważali, że są narodem wybranym i wielu Polaków również tak lubi o sobie myśleć. Jednak nikt mi broni nie wytrącił skutecznie z ręki, bo idąc tą logiką - w Polsce nie było żadnych komunistów i stalinistów, skoro te idee nie narodziły się w Polsce. Chrześcijaństwo narodziło się w Izraelu, więc w Polsce nie powinno być żadnych chrześcijan, itd. Nie każdego należy nazywać faszystą, ale jak widzę pochód na którego czele idą nacjonaliści, narodowcy, faszyści i neonaziści niosący wspólnie rasistowskie hasła, to mało mnie obchodzą odcienie tego gówna, czy wpadają w jasny beż, czy w ciemny brąz, idą razem, a ich przedstawiciel został wciągnięty na listy wyborcze. Zatem polskie państwo jawnie to wspierało, ponadto dostał od niego dużo pieniędzy, oraz ośrodek szkoleniowy.

"Teskniąc" jest tutaj prześmiewcze, bo "egonaliści" bardzo często nazywają innych faszystami, to taki standardowy "diss" na wszystko kiedy brak argumentów.

Dla mnie faszyzmem jest nazywanie siebie "narodem wybranym" i robienie eugeniki przez krzyżowanie się tylko w obrębie swojego narodu ;)

To nie jest liryczny wiersz, nie chciałem tu liryki, chyba by rozmyła sens.

A odnośnie tekstu - jest spoko, ale trochę liryzmu brakuje, zwłaszcza w pierwszej strofie, dwie ostatnie linijki łapią coś z liryzmu, pierwsza zwrotka trochę sucha, nie w sensie, że "suchar", ale, że liryki brak.

Nie wiem też czy dobrze zinterpretowałem tekst, ale ja za faszystami nie tęsknię, chciałbym ich już nie spotykać i nie widzieć ich, zwłaszcza, żeby im już nie powierzano prowadzenia świąt narodowych, ale sądzę, że z tym koniec. I bardzo dobrze, miejsce bandziorów jest za kratami.

A jak nazwać kogoś, konkretnie kolegę z liceum, który wygłosił mi w pociągu prawie godzinną tyradę o tym, że Żydzi to nawet do piekła nie trafią ponieważ tam mogą trafić tylko ludzie co mają duszę, a Żydzi nie mają duszy, ponadto nosi flajersa, łysą głowę i głosuje na Konfederację? Moim zdaniem to naziol, oprócz tego, że zwykły idiota, to oczywiste, przynajmniej dla mnie.