aidegaart
W grudniu
mija sześć i dziewięć miesięcy od kiedy zakopałem dwa zmarłe koty Ziemia była łopacie miękką a głos odbijał się od skał Głos odbijał się od ścian dwóch twardych pudełek po butach Nie pamiętam marek ale w grudniu ilość pudełek na pewno wzrasta Dzień po ich zejściu jak to robią Semicichowałbym zdechłych ludzi w pudełkach nieznanych marek Ręce by nie drżały łopata odbiłaby się od skał Po co chować się za słowa skoro nie ma czego bronićAle do tego potrzebowałbym towarzysza przyjaciela Psa
mija sześć i dziewięć miesięcy od kiedy zakopałem dwa zmarłe koty
Ziemia była łopacie miękką a głos
odbijał się od skał
Głos odbijał się od ścian dwóch twardych pudełek po butach
Nie pamiętam marek ale w grudniu ilość pudełek
na pewno wzrasta
Dzień po ich zejściu jak to robią Semici
chowałbym zdechłych ludzi w pudełkach nieznanych marek
Ręce by nie drżały łopata odbiłaby się od skał
Po co chować się za słowa
skoro nie ma czego bronić
Ale do tego potrzebowałbym towarzysza przyjaciela
Psa
Ilość odsłon: 291
Komentarze
wokka
styczeń 29, 2024 19:58
Mojego kota zakopałem w 2018 a nadal mi się śni.
Wiersz przyjemny.
x l a x
styczeń 28, 2024 22:47
Przegapiłem, a bardzo fajny tekst. Też kiedyś zakopywałem kota.
Milo w likwidacji
grudzień 23, 2023 11:52
Jest życie i śmierć
Słowa dotyczą sfery życia, bo martwych nie obchodzi już nic. Ostatnio dowiedziałem się, że coraz bliżej mi do tego stanu, bo poza zwierzętami przestaje mnie cokolwiek interesować.
Mister D.
grudzień 23, 2023 11:36
Słowo Semici odsyła też nieuchronnie do strefy Gazy. Bardzo fajnie to napisałeś, coś z tego wiersza na pewno we mnie zostanie.
Mister D.
grudzień 23, 2023 11:30
Podoba mi się, gorzki i ironiczny. Stawiający trudne pytania o wartościowanie życia. Dopóki nie zobaczę gwiazdozbioru układającego się w napis - człowiek jest najważniejszą istotą w kosmosie - będę miał co do tego wątpliwości. Pozdro Aid.
adaszewski
grudzień 23, 2023 11:00
Bardzo dobry wiersz. Spójny, a jednocześnie wers po wersie nieprzewidywalny.
Dagny
grudzień 23, 2023 00:47
…/ po co chować się za słowa, skoro nie ma czego bronić /, to zdanie uderza z siłą łopaty; do jakiego stopnia zdegradowaliśmy słowo ( dla chrześcijan Słowo), że wyzuto nas ( choć nie wszystkich ) z gotowości do czynu w jego imię .. ..? To nie tylko już kryzys ducha ale i idący za nim zanik „męstwa” - ot, cechy tak przez Greków istotnej w wychowaniu /Paidei i w życiu społecznym.
Przy okazji tekstu, przypomniało mi się zasłyszane zdanie : zwierzęta są po to, by bardziej obudzić w nas człowieczeństwo - i jako zdeklarowana „psiara”przytakuję, ( nie tracąc jednak proporcji - piesek / (ten z małej litery) - a Człowiek).
Natomiast, tekst dosłownie „ położyło” mi napomknięcie o markach. Spłaszczyło , choć jest tak sprawnie (!) napisany ; jasne, domyślam się, że Autor chciał przemycić „ równość wszystkich wobec śmierci”, ale zabieg wyszedł słabo, dość natrętnie, a / zdychanie / człowieka, może przez wielu, już nie być odczytane jako ironia…o ironio ):.
żegnam miło i już świątecznie.