Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


Nie potrzebuję dowodu tożsamości,
zostawiam za sobą czystą drogę.
Nic nie tłumaczę. Po prostu  odchodzę.
Poczciwe mrówki zajmą się chaosem.

Szaleństwo zawsze było w cenie,
chociaż nagrodą jest pokonany czas

będę ostrożna.Łatwo zgubić słowa.
O północy rozwłóczę je w ciemnym
przejściu, gdzie śmieją się demony.
Patrzymy na siebie, by za chwilę
na zgiętym łokciu zapaść w sen.

Jeszcze nie wiesz
 - ukryte pragnienia gasną.
Ilość odsłon: 2014

Komentarze

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

kwiecień 23, 2018 19:29

ZenonT.
dzięki za chwilę przy wierszu:)

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

kwiecień 23, 2018 19:28

LeszekJ. dzięki, ale z tą odkrywczą puentą lekko żartujesz - chyba

Konto usunięte

2-3

kwiecień 23, 2018 17:21

Wciąga! Pozdrawiam.

kwiecień 23, 2018 16:42

Całkiem zgrabnie to jest poukładane i puenta taka odkrywcza.
Pozdrawiam

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

kwiecień 23, 2018 00:12

someone - dzięki, że zajrzałaś do mojej historii, u mnie zawsze coś się 'przelewa'

kwiecień 22, 2018 23:08

Podoba mi się pierwsza zwrotka, jeszcze bardziej zakończenie. A najbardziej podoba mi się zapadanie w sen na zgiętym łokciu :) Pozdrawiam :)

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

maj 24, 2017 13:47

agnieszka wawrzyniak

Ta strofa rzeczywiście była przegadana, więc poddałam się sugestii i przykróciłam. Dziękuję - jest lepiej. Pozdrawiam serdecznie:)

Konto usunięte

2-3

maj 24, 2017 06:51

aha, "Poczciwe mrówki zajmą się chaosem." to jest bardzo dobrze napisane, tak uważam, ;-) agna.

Konto usunięte

2-3

maj 24, 2017 06:46

Będę ostrożna. O północy rozwłóczę słowa
w przejściu, gdzie śmieją się demony.
Patrzymy na siebie, by za chwilę
na zgiętym łokciu zapaść w sen.

tak bym to napisała, ja w tym fragmencie nie potrzeba tylu słów, pozdrawiam agna.

( ten poprzedni wysłał się sam i proszę nie brać tego skrawka wiersza za komentarz, )

Konto usunięte

2-3

maj 24, 2017 06:41

Będę ostrożna. o północy w ciemnym
przejściu, gdzie śmieją się demony.
Patrzymy na siebie, by za chwilę
na zgiętym łokciu zapaść w sen.