Ada
Podróż psychodeliczna
Nie potrzebuję dowodu tożsamości,
zostawiam za sobą czystą drogę.
Nic nie tłumaczę. Po prostu odchodzę.
Poczciwe mrówki zajmą się chaosem.
Szaleństwo zawsze było w cenie,
chociaż nagrodą jest pokonany czas
będę ostrożna.Łatwo zgubić słowa.
O północy rozwłóczę je w ciemnym
przejściu, gdzie śmieją się demony.
Patrzymy na siebie, by za chwilę
na zgiętym łokciu zapaść w sen.
Jeszcze nie wiesz
- ukryte pragnienia gasną.
Ilość odsłon: 2345
Komentarze
Ada
kwiecień 23, 2018 19:29
ZenonT.
dzięki za chwilę przy wierszu:)
Ada
kwiecień 23, 2018 19:28
LeszekJ. dzięki, ale z tą odkrywczą puentą lekko żartujesz - chyba
Konto usunięte
kwiecień 23, 2018 17:21
Wciąga! Pozdrawiam.
Leszek.J
kwiecień 23, 2018 16:42
Całkiem zgrabnie to jest poukładane i puenta taka odkrywcza.
Pozdrawiam
Ada
kwiecień 23, 2018 00:12
someone - dzięki, że zajrzałaś do mojej historii, u mnie zawsze coś się 'przelewa'
nobody
kwiecień 22, 2018 23:08
Podoba mi się pierwsza zwrotka, jeszcze bardziej zakończenie. A najbardziej podoba mi się zapadanie w sen na zgiętym łokciu :) Pozdrawiam :)
Ada
maj 24, 2017 13:47
agnieszka wawrzyniak
Ta strofa rzeczywiście była przegadana, więc poddałam się sugestii i przykróciłam. Dziękuję - jest lepiej. Pozdrawiam serdecznie:)
Konto usunięte
maj 24, 2017 06:51
aha, "Poczciwe mrówki zajmą się chaosem." to jest bardzo dobrze napisane, tak uważam, ;-) agna.
Konto usunięte
maj 24, 2017 06:46
Będę ostrożna. O północy rozwłóczę słowa
w przejściu, gdzie śmieją się demony.
Patrzymy na siebie, by za chwilę
na zgiętym łokciu zapaść w sen.
tak bym to napisała, ja w tym fragmencie nie potrzeba tylu słów, pozdrawiam agna.
( ten poprzedni wysłał się sam i proszę nie brać tego skrawka wiersza za komentarz, )
Konto usunięte
maj 24, 2017 06:41
Będę ostrożna. o północy w ciemnym
przejściu, gdzie śmieją się demony.
Patrzymy na siebie, by za chwilę
na zgiętym łokciu zapaść w sen.