x l a x
nie wiersz mi
droga Ewo, czuję się osaczony, bezradny jak skazaniec
który, by dostać pióro i papier do celi, musi napisać podanie
nie wierz mi, że długo czekałem na ten tekst
rytmem tłukł się po obszczanym mieście błądziłem
po wymiętych zdjęciach, twarze ludzi dźwigały fałszywe wyrazy
korygowana kofeiną i deszczem powstała chora i krwawa abominacja
dobrze, że noc nie czyta w otwartych oczach
wiesz, Ewo, gram ze sobą w szachy
przewiduję sto posunięć do przodu, a i tak ogarnia mnie strach
czy dotrze mój goniec do ciebie
nie
wiersz mi potrzebny, lecz ty
Ilość odsłon: 848
Komentarze
x l a x
styczeń 07, 2024 22:37
Dzięki wokka za pozytyw ;-)
wokka
styczeń 07, 2024 20:53
Artisan to we Francji rzemieśnik, wiersz przedni:)
x l a x
styczeń 07, 2024 17:25
Się rozumie
adaszewski
styczeń 07, 2024 17:07
Dyskretny urok błyskotliwości.
x l a x
styczeń 06, 2024 18:56
Po tylu latach to już nie sztuka, tylko rzemiosło.
Dagny
styczeń 06, 2024 18:43
Ha, ha, kokieteria „ artystyczna” to też sztuka ;) pozdrawiam.
x l a x
styczeń 06, 2024 16:39
To "artyści walnięci" zabrzmiało jak komplement. Szkoda, że nie jestem artystą...
Dagny
styczeń 06, 2024 10:21
„ Muzyczna”, ( ale i tak wszyscy artyści są lekko walnięci, więc lekarze - to tylko w ostateczności ;)
x l a x
styczeń 06, 2024 09:27
Dziękuję pięknie czytającym za pozytywne przyjęcie wiersza; Dagny, zaintrygowałaś tą bombą - "konik" to pewnie specjalizacja psychiatryczna ;-)
andrew24
styczeń 06, 2024 06:51
Dokładnie tak jest w życiu, rozgrywamy je często w sobie nikt, a zwłaszcza Ci, o których myślimy nie wiedzą o tym.
Ciekawe spojrzenie na codzienność przez... oddalenie.
Pozdrawiam,
Miłego dnia