Zwłaszcza, że Rozbrat ma nadzieję na ukaranie za wydawanie płyty cieszy Witka zza drugiej strony mogiły.

Każda niezależność kosztuje, nawet w stosunku do do bliskich, siebie.
Robi i wielu ludziom kłopoty , zwłaszcza tym najbliższym.Pewnie nie oczekiwał takich hymnów,ale może Go to cieszy.
Pozdrawiam,
Miłego wieczoru

To następna śmierć, którą wielu odbiera niepokojąco. - wielu teraz umiera na powikłania po covidzie, nie wiem jak było z Witkiem, ale to dość powszechne teraz.

Witek był autentyczny i niepokorny, mówił i śpiewał o realnych problemach, zniewoleniu o pandemii o manipulacji itp.

- itp. brzmi jak - "i takie tam pierdoły", choć szczególnie to itp. jest ciekawe. Posłuchałem piosenki Witka, usłyszałem to czego się spodziewałem. Szkoda chłopa, gdyby nie Żydzi to byłby bogaty. Oprócz tego Anglicy, jak mogli ponad 80 lat temu nie pomóc 42 letniemu Witkowi... Na szczęście Witek ma w żyłach krew Lachów, 100% czystą i bez domieszek.

Niewątpliwie miał wielki talent i był głosem wielu Polaków . - niewątpliwie czyimś głosem był.

Z tego co słyszałem umarł na zawał serca. Miał 42 lata.

- z tym nie dyskutuję.

Jego śmierć jest następną, która dotyka ludzi utalentowanych i niezależnych.

- nieutalentowanych i zależnych też śmierć dotyka.

Był w trakcie wydawania płyty - mam nadzieję że się ukarze.

- Jak się ukaże to zwyczajnie jej nie kupię, ale karać nikogo nie będę, bez przesady.

"zniewoleniu o pandemii" - w jakim to narzeczu? Napisałeś nekrolog, a miał być wiersz.

Szkoda, że usunąłeś, bo może nieświadomie zbliżyłeś się do prawdy.

Ja bym zostawił, w ten sposób dajesz otwarte pole, na którym można mieć różny stosunek do Witka, że w zasadzie to nie wiadomo czy miał rację, czy był zmanipulowany.

Słusznie - można różnie odebrać - poprawiam

Głosem ludzi zmanipulowanych , ślepych i głuchych lub świadomych ale milczących.

- pisząc w ten sposób, sugerujesz, że Witek mógł być zmanipulowany, ślepy bądź głuchy.