taaaa... jak ci się nudzi to idź potańczyć, poczytać książkę - "Delirium" polecam, niedawno czytałam ;)
Wiesz, lubię szczypać :)

Dzięki Aid, to fajnie, że wracasz :)

Leszku, może tylko pokropi :) dzięki, że odwiedzasz i czytasz :)

Joanno ależ bardzo dobrze, że się dzielisz ze mną tymi przemyśleniami :) mogę dotknąć wyobraźni czytelnika :)

Dzięki Maracas :) jak mało osób zostawia ślad to obrastam w piórka ;) Nie trzeba chwalić (tylko), wystarczy zostawić swoje myśli ;)

Tekst jest mocno ugładzony, dla mnie brak tutaj jakiegoś impulsu, porządnego ukłucia. Czuję tylko podszczypywanie i się nudzę.

A zdania typu:
"rozczarowania spowszedniały"
"tak jak sobie wymarzyłam"
ocierają się o pensjonarskie klimaty.

za to 8 i 9 wers się wybija.

Pozdrawiam

Jeszcze raz wracam, bo misię poczontek podoba: prosta fraza. Bardzo na tak. Pozdrawiam

To jakby cisza przed burzą, ale ona nie musi nastąpić, może być wręcz przeciwnie.
Dobry, ciekawy wiersz.
Pozdrawiam

Jeszcze ja :)
„za bardzo boisz się skutków” a skutki mogą być katastrofalne i być może nieodwracalne stąd on boi się (tak myślę)
to peelka jest tu tą chmurą zwiastującą nawałnicę a może peel? tą złowrogą ciszą kumuluje rozczarowania, których już za wiele - wręcz nie do zniesienia? jest taki nieromantyczny!
Hmm, muszę pomyśleć kto tu jest tą „piękną” ale niebezpieczną chmurą, kto tu galopuje z niesamowitą prędkością (a stojąc wciąż w tym samym punkcie)
- Ag :) Ty wiesz, że się przekomarzam.
Dobrze, że nie ominęłam tego wiersza – podoba się (mi)

Pozdrawiam

Bardzo ładnie Ag, aż sam coś muszę napisać, bo to tak nie wypada chwalić ciągle? :))

Ktoś, coś jeszcze rzeknie ?? :)

Dzięki Paweł :)

Dzięki rozar - ale nie utożsamiaj podmiotu lirycznego z autorem :)

Ładne -choć o sobie .

Fajne, szczególnie- "burza na wyciągnięcie słowa".