Mister D.
NIECH BĘDZIE POCHWALONY EINSTEIN
Wreszcie przypływ gotówki - może się wydarzyć,
że pieniędzy wystarczy mi do końca życia,
a być może, że świata. Mogę być doprawdy
niepomiernie bogaty, swobodniej oddychać,
nie słysząc jak lód trzeszczy ufać ci bez reszty,
bo komu jak nie tobie, że na pewno przyjdziesz,
że się do mnie uśmiechniesz ufam tobie śmierci,
bez tych męczących pytań, czy bym za ojczyznę
zdał na piątkę z krzyżykiem - zdjąłem z twarzy flagę,
wolę punka od hymnu, na łepku od szpilki
jest oddech - nie ma miejsca na sztandar już żaden,
tylko drzewa łopoczą, są prawa fizyki.
Och, teorio względności, cieszysz mnie najbardziej,
bo lód pode mną trzeszczał, a teraz nie trzeszczy,
chociaż łepek od szpilki wciąż dalej i dalej,
że się do mnie uśmiechniesz - ufam tobie śmierci.
----------------------------------------------------------------
A to pierwsza, krótka wersja, specjalnie dla Majowej, ze względu na jej sympatię do krótkich form i starych piosenek:
"JEZU JAK SIĘ CIESZĘ"
Wreszcie przypływ gotówki
może się wydarzyć
że pieniędzy wystarczy
mi do końca życia
a być może że świata
Ilość odsłon: 214
Komentarze
Mister D.
kwiecień 19, 2024 10:22
Oprócz tego przemyśleć taką kwestię - czy o udanym życiu decyduje jego długość, czy jego zawartość?
Ponadto - czy szczęście polega na kwestionowaniu praw fizyki i zaprzeczaniu teorii względności? Jeśli podołasz jej zaprzeczyć udowadniając, że jest błędna, to Nobel i wielka fortuna przed Tobą, i bezgraniczne szczęście doczesne.
Mister D.
kwiecień 19, 2024 10:06
Mam bezwzględne zaufanie do śmierci, a to czy ma się dużo czy mało pieniędzy zależy od tego jak długie życie nas czeka, może się okazać, że zginiemy wszyscy w wielkim rozbłysku, a tylu ludzi zmarnowało życie na pogoń za fortuną, a i tak im było mało, bo nie ma takiej sumy, aby człowiek nie chciał mieć większej. Polecam pozytywne wnioski z wiersza wyciągnąć, bo czasy są ciekawe i wszystko może się zdarzyć.
Pozdrawiam.
The Meanest Cat
kwiecień 19, 2024 02:05
*A. Camusa
The Meanest Cat
kwiecień 19, 2024 02:04
Myślę, że człowiek, dla którego wszystko jest względne/relatywne/zależne od - musi być bardzo nieszczęśliwy.
To przygnębiające, nie mieć żadnego punktu oparcia, w niczym. "Gody" i "Lato" A. Camuas - skojarzyły mi się z tym wierszem, może przez podobny (podprogowo) stosunek do spraw ostatecznych.
Pozdrawiam,
The Meanest Cat
Mister D.
kwiecień 17, 2024 17:13
Ależ proszę.
Majowa
kwiecień 17, 2024 15:41
Dzięki ;)
Mister D.
kwiecień 17, 2024 15:15
ok, pod spodem zamieszczam pierwszą, skróconą wersję, specjalnie dla Ciebie ;)
Majowa
kwiecień 17, 2024 14:54
Ze względu na sympatię do krótkich form i starych piosenek pozostanę w odniesieniu do pierwszej wersji :)
Mister D.
kwiecień 17, 2024 14:21
Dzięki, a właśnie rozwinąłem wiersz, i chciałem go podmienić:
Wreszcie przypływ gotówki - może się wydarzyć,
że pieniędzy wystarczy mi do końca życia,
a być może, że świata. Mogę być doprawdy
niepomiernie bogaty, swobodniej oddychać,
nie słysząc jak lód trzeszczy ufać ci bez reszty,
bo komu jak nie tobie, że na pewno przyjdziesz,
że się do mnie uśmiechniesz ufam tobie śmierci,
bez tych męczących pytań, czy bym za ojczyznę
zdał na piątkę z krzyżykiem - zdjąłem z twarzy flagę,
wolę punka od hymnu, na łepku od szpilki
jest oddech - nie ma miejsca na sztandar już żaden,
tylko drzewa łopoczą, są prawa fizyki.
Och, teorio względności, cieszysz mnie najbardziej,
bo lód pode mną trzeszczał, a teraz nie trzeszczy,
chociaż łepek od szpilki wciąż dalej i dalej,
że się do mnie uśmiechniesz - ufam tobie śmierci.
Majowa
kwiecień 17, 2024 13:44
Oby nie starczyło…
Niechby PL musiał jeszcze długo po pięknym świecie się błąkać i trudzić rzemiosłem jakimś, by móc znowu „myśleć trochę jakby ściślej i wymyślać śmiało nowy plan”.
Pozdrawiam