Mister D.
Opowieść o rzece snuje się w meandrach
Nie wiem jaki to zapach, w którym cały jestem,
meandrycznie się wijąc jak dym z papierosa,
na karminowych skrzydłach przynosi legendę,
na powiekach błękitnych i na Twoich stopach.
W czerwonej siada sukni, w obuwiu wysokim,
z uśmiechem opowiada misterium tej rzeki,
która wyżej kolana, skryta mgłą pończochy,
nie trzyma siebie w ryzach, pragnie rozprzestrzenić,
wyżłobić sobie światło aż do płatków uszu -
nie wiem jakie perfumy sieją tę legendę
o misternej arterii podskórnego tuszu,
i smakuję tę słodko drażniącą niewiedzę,
którego nie widziałem, ale w niego wierzę,
że wije się od źródła wśród słonych meandrów,
że trzeba podróż zacząć, by odnaleźć pestkę,
od najmniejszego palca Twojej stopy -
Ilość odsłon: 179
Komentarze
Mister D.
kwiecień 25, 2024 00:23
mam pytanie, czy tę publikację widać? Bo była w brudnopisie, a potem, teoretycznie, przeniosłem ją do publicznie dostępnych publikacji.