Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Jak napisać erotyk? Powinien być serio,
nie nazywać imiennie rzeczy oczywistych,
spędzających sen z powiek, żywić się pamięcią,
naturalnie być giętki, naturalnie sztywny,

by uniknąć złamania w dążeniu do celu
jasno określnego, być kukułczym jajem
stopniowej infiltracji wyobraźni Wenus,
siewcą na tyłach głowy, siać stopniowy zasiew

defetyzmu w szeregach jej ruchu oporu,
pod osłoną milczenia powinien się czołgać,
w plecaku mając zapas poczucia honoru
i humoru na czarną godzinę, wykopać

dostatecznie głęboki okop albo bunkier,
gdzie spokojnie przeczeka wenusjańskich chimer
zmasowany kontratak i migren, na które
jedyną radą będzie poważnie przemyśleć

następujące ruchy, jak ruch do apteki,
lub do zadań specjalnych komandos z herbatą,
w skarpetach z owczej wełny, dostatecznie miękkich,
ów komandos milczenia spowitego watą,

w którym doprecyzuje i tak precyzyjne,
w najdrobniejszych detalach już doszlifowane
plany ostatecznego szturmu na pozycje
wenusjańskiego czoła olejkiem, natarcie

szykując na jej plecy druzgoczącą maścią,
przeciwpromiennym kremem, jej uśmiech promienny
tym samym wywołując, nie dając jej parsknąć
kontrofensywnym śmiechem, by jak biegun śnieżny

nie rozpuścić się w słońcu, w końcu się doczekać
wywieszenia na maszcie białej Wenus flagi.
Jeśli Wenus gustuje w tych gustownych wierszach,
powinien ją rozbroić wiersz subtelnie nagi,

nie nazbyt ofensywny, nieprzesadnie długi,
nie powinien w szwach pękać z nadmiaru humoru,
by Wenus nie zdążyła tym wierszem się znudzić,
powinien być jak chmura przed burzą wigoru,

lub jak wulkan mruczący, mruczący lew lawy -
powinien być erotyk oszczędny i krótki,
rymowany lub biały, wrażliwy nie łzawy,
nie pękać na robocie niczym hydraulik,

murarz, malarz, elektryk, o wszystkim ma wiedzieć,
każdego posunięcia przewidując skutki.
Słowem - w niewielu słowach musi jej powiedzieć,
że może ją rozczulić, rozbawić i wkurwić,

potrącić czułą strunę, niczym motyl skrzydłem
u drzwi świetlistej Wenus się zaanonsować,
nie uderzać taranem w różaną futrynę
jutrzenki, co do tego pełna z sobą zgoda.

Jak kurier z niespodzianką ma nacisnąć dzwonek,
zaśpiewać jej piosenkę, by uszami jadła -
nauszniki spaghetti z tartym farmazonem,
z wrażeniem podprogowym, że klamka zapadła.

Tu nie ma co rozmyślać, tu trzeba instynktem,
Wenus widząc w zaciekach, w sufit patrząc z koja,
czas brać się do ataku, uzbroić w lirykę,
jeśli taki napiszę - Wenus będzie moja.







Ilość odsłon: 152

Komentarze

kwiecień 25, 2024 13:16

A dziękuję bardzo. Pozdrawiam.

kwiecień 25, 2024 10:22

Świetne te miłosne "podchody" mową wiązaną!

Opozycja Mars/Wenus jest tutaj rozszerzona, bo Mars symbolizuje nie tylko pierwiastek męski, ale ars poetica, a Wenus - oprócz tego, że jest kobietą, utożsamiana może być również z ars amandi.
Obie te sztuki w wierszu splatają się ze sobą, zmierzając oczywiście do udanego finału.

Przy okazji tekst napisany jest lekko i z humorem, zawiera sporo ciekawych porównań, więc nie sprawia wrażenia wymuszonego i oderwanego od rzeczywistości - wręcz przeciwnie, jest w niej mocno zakotwiczony.

Najbardziej podobają mi się:

"komandos z herbatą w skarpetach z owczej wełny..." - takie to urocze!

erotyk, który "nie pęka w robocie niczym hydraulik, murarz, malarz, elektryk" - super.

porównanie z kurierem z niespodzianką - mrrrauuu!

"nie uderzać taranem w różaną futrynę jutrzenki" - drugie mrraaauu!

a w przedostatniej strofie aluzje do nawijania makaronu na uszy ---> mistrzostwo świata :)

Wenus chyba dziś nie wykręci się migreną:)

Pozdrawiam,
The Meanest Cat

kwiecień 25, 2024 00:25

Ok. w takim razie dobrze, Dzięki, pozdro.

kwiecień 24, 2024 17:57

...to mi przypomina gawędy "Elity", monologi Jana Kaczmarka czy felietony Andrzeja Waligórskiego
__to przypomina też ten poziom - to bardzo dobrze...

kwiecień 24, 2024 09:14

Jak kurier z niespodzianką ma nacisnąć dzwonek,
zaśpiewać jej piosenkę, by uszami jadła -
nauszniki spaghetti z tartym farmazonem,
przeczuciem podprogowym, że klamka zapadła.

kwiecień 23, 2024 13:33

Oprócz tego najbardziej mi zależy na opinii szczególnej recenzentki.

kwiecień 23, 2024 13:25

A znasz coś co nie przemija?

kwiecień 23, 2024 13:19

Coś mi się zdaje, że masz pik biorytmu intelektualnego. Szkoda, że przeminie ;-)